Obsada bramki Barcelony w przyszłym sezonie jest sporą niewiadomą. Nominalnie podstawowy golkiper wicemistrzów Hiszpanii Marc-Andre Ter Stegen leczy bardzo poważną kontuzję kolana. Jego zastępca Inaki Pena, mimo bardzo dobrego El Clasico, niekoniecznie jest ceniony przez kibiców Barcy, którzy pamiętają jego słabiutkie występy z poprzedniego sezonu.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto kosmiczny stadion Realu Madryt! Pochłonął ponad miliard euro
Rośnie liczba kandydatów na nowego bramkarza Barcelony. Kolejny Polak wchodzi do gry
Jak dobrze wiadomo, awaryjnie po kontuzji Ter Stegena do stolicy Katalonii został sprowadzony Polak Wojciech Szczęsny, który jednak wobec dobrej postawy Peni na razie choćby nie zadebiutował w koszulce "Dumy Katalonii". Polak ma istotny kontrakt jedynie do końca bieżącego sezonu i niekoniecznie choćby z obu stron będą podejmowane próby w celu jego przedłużenia.
Katalońskie media zgodnie informują o tym, iż FC Barcelona zaczęła się rozglądać na rynku transferowym w poszukiwaniu nowego golkipera. Faworytem dyrektora sportowego Deco ma być Portugalczyk Diogo Costa z FC Porto, oczywiście reprezentowany przed Jorge'a Mendesa. Według "Sportu" to jednak niejedyna kandydatura.
W gronie kandydatów mieli się bowiem znaleźć Holender Bart Verbruggen z Brighton & Hove Albion, a także dwóch bramkarzy z Ligue 1 - Lucas Chevalier z Lille oraz Polak Marcin Bułka z Nicei. Atutem 25-letniego reprezentanta Polski z pewnością jest fakt, iż z końcem sezonu 2024/25 wygasa mu kontrakt z dotychczasowym klubem, w związku z czym mógłby dołączyć do Barcy za darmo.
W innym artykule "Sportu" można przeczytać, iż na liście życzeń Barcelony mógłby się znaleźć także Joan Garcia z Espanyolu, którego klauzula odejścia wynosi 30 milionów euro. Tu jednak na drodze mogą stanąć animozje między klubami, gdyż sam Garcia także jest dużym kibicem Espanyolu, co miałoby spowodować, iż jego transfer do Barcelony jest "praktycznie niemożliwy".
Wszelkie decyzje dotyczące bramki FC Barcelony prawdopodobnie nie zapadną w najbliższym czasie. Jej władze na pewno będą bacznie obserwować, czy Inaki Pena ponownie nie zgaśnie z biegiem czasu, jak to miało miejsce po dobrym początku w poprzednich rozgrywkach, gdy z kolejki na kolejkę Hiszpan był tylko gorszy. Zobaczymy też, jak będzie wyglądała przygoda w drużynie Hansiego Flicka Wojciecha Szczęsnego, który pewnie jeszcze w tym roku otrzyma okazję debiutu w Barcelonie i będzie czekał na poważniejsze szanse gry w liderze La Liga.