Niemal każda potęga skoków znalazła swoją działkę w kwestiach sprzętowych i technologiczno-naukowych. Rozwija je na własny sposób i błyszczy. Rozwiązań, którymi można się inspirować i z nich czerpać, nie trzeba daleko i długo szukać. Rywale inwestują pieniądze, zyskują, a u nas cisza i niemal bezczynne oczekiwanie na cud. Przez to już teraz zostajemy w tyle. A za chwilę może być tak, iż nie dogonimy tych, którzy potrafią z tego świetnie korzystać.