Po meczu Barcelony zapytali Flicka o Szczęsnego. Oto jego odpowiedź

1 tydzień temu
Zdjęcie: Szczęsny wyliczył, jak pomaga żonie. Mówi o gorszych momentach. Fot. Screen/ 'Dzień dobry TVN'


Transfer Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony jest na ostatniej prostej, pozostały tylko testy medyczne i podpisanie rocznego kontraktu. Przypuszcza się, iż już za kilka tygodni zadebiutuje w barwach "Blaugrany". To był w tym tygodniu najgorętszy temat w polskich i hiszpańskich mediach sportowych. Po meczu Barcelony z Getafe (1:0). Zapytano Hansiego Flicka o Polaka, ale odpowiedział bardzo dyplomatycznie.
Już niedługo w pierwszym składzie FC Barcelony zobaczymy dwóch czołowych polskich piłkarzy. Wojciech Szczęsny dołączy do Roberta Lewandowskiego. Według "Mundo Deportivo" nasz bramkarz był faworytem Hansiego Flicka do zastąpienia poważnie kontuzjowanego Marca-Andre ter Stegena. Nakazał Deco i Bojanowi Krkiciowi potraktować rozmowy z Polakiem priorytetowo. Hiszpańskie media nie wykluczają, iż istotną rolę w rozmowach mógł odegrać Lewandowski.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


Flick dostał pytanie od Szczęsnego
Wszyscy czekają na oficjalny komunikat FC Barcelony ws. Wojciecha Szczęsnego, a ten prawdopodobnie pojawi się w ciągu najbliższych kilku dni. Na piątek zaplanowano testy medyczne, a po weekendzie podpisze kontrakt. Potem dostanie czas na spokojne przygotowanie się do sezonu. prawdopodobnie potrwa to kilka tygodni. Zakłada się, iż będzie gotowy do gry w pierwszym składzie po październikowej przerwie reprezentacyjnej. Wtedy zacznie się maraton piekielnie trudnych meczów dla Barcelony. W ciągu dwóch tygodni zagra z Sevillą, Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, Realem Madryt w El Clasico i Espanyolem w derbach miasta.
Na ten moment numerem jeden w bramce jest Inaki Pena, który kolejny raz wskakuje na jakiś czas do bramki "Dumy Katalonii". Podobna sytuacja miała miejsce zimą w zeszłym sezonie, ale jego postawa pozostawiała wiele do życzenia.


Po środowym meczu z Getafe (1:0) Hansi Flick został zapytany o Szczęsnego i obsadę bramki "Blaugrany", ale odpowiedział dość dyplomatycznie. Nie chciał się wypowiadać nt. zawodnika, z którym jeszcze nie współpracuje. W tym momencie chce dać kredyt zaufania i oparcie Peni. Już wcześniej chwalił go za profesjonalne podejście do sytuacji.
- Szczęsny? Mówię tylko o zawodnikach, których mam. Iñaki to nasz numer jeden, a dziś zachowaliśmy czyste konto, więc wszyscy jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Mamy trzy punkty więcej i ostatecznie to właśnie to się liczy i co mogę powiedzieć... Jestem z tego bardzo zadowolony - powiedział Flick na pomeczowej konferencji prasowej.


Zapytano go potem ogólnie o kwestię ściągnięcia bramkarza właśnie teraz, by podał powody tej decyzji. Tu również pojawiła się dyplomatyczna odpowiedź Niemca. Głównym argumentem było pozyskanie doświadczonego golkipera.


- Iñaki ma 25 lat. Pozostali bramkarze są bardzo młodzi i jeżeli coś by się stało, to potrzebujemy doświadczenia. Dlatego mówimy o podpisaniu kontraktu z nowym bramkarzem. Rozmawialiśmy ja, Deco i Bojan, przedyskutowaliśmy i zobaczymy, co się wydarzy - przyznał.
Flick zdaje sobie sprawę, iż ze Szczęsnym w bramce jest gwarancja walki o trofea, ale jednocześnie nie chce podcinać skrzydeł Peni i bramkarzom z drużyny rezerw. Na razie 25-latek nie wpuścił żadnego gola, powinien bronić w najbliższych meczach przed przerwą reprezentacyjną.
Po siedmiu kolejkach La Ligi FC Barcelona ma komplet 21 punktów i zajmuje pozycję lidera rozgrywek. Następny mecz zagra w sobotę na wyjeździe z Osasuną Pampeluna.
Idź do oryginalnego materiału