Po 20 latach oczekiwania Dania ponownie młodzieżowym mistrzem świata!

4 godzin temu

Po fantastycznym występie w finale przeciwko Portugalii, zakończonym wynikiem 29:26, reprezentacja Danii sięgnęła po tytuł młodzieżowych mistrzów świata i złote medale rozgrywanego w Polsce turnieju! To już czwarte mistrzostwo tej skandynawskiej drużyny w historii w imprezie tej rangi – poprzednie zdobywała w latach 1997, 1999 i 2005.

FINAŁ

Portugalia – Dania 26:29 (10:14)

Był to pod wieloma względami nietypowy finał. Dania – zespół z największą liczbą występów w finałach Młodzieżowych Mistrzostw Świata do lat 21 – mierzyła się z Portugalią, która nigdy wcześniej nie dotarła do ostatniego etapu turnieju, a na podium stanęła tylko raz – 30 lat temu.

Obie drużyny dotarły do finału z serią siedmiu zwycięstw, nie ponosząc żadnej porażki. O tytuł zmierzyły się w Arenie Katowice.

Ale kto miał zwyciężyć? Duńska głębia składu, widoczna szczególnie w pierwszej połowie, w której aż dziewięciu zawodników wpisało się na listę strzelców? Czy może portugalska pasja i pragnienie zdobycia pierwszego tytułu mistrzowskiego?

Pierwsze 30 minut należało zdecydowanie do Danii i jej doskonale przygotowanych schematów gry. Skandynawowie bezlitośnie wykorzystywali błędy rywali – Portugalia od początku meczu miała problemy z nerwami, a straty piłki skutkowały szybkimi kontrami Danii.

Dwa nieprzerwane fragmenty gry zakończone serią 3:0, w których Portugalia nie zdobyła bramki przez przeszło pięć minut, pozwoliły Danii zbudować prowadzenie 8:5.

Do tego doszedł niesamowity występ Frederika Mollera Wolffa – bramkarza Danii – który przez pierwsze 16 minut meczu obronił 6 rzutów, notując 50% skuteczności. Mimo iż Portugalia wzięła dwie przerwy na żądanie w ciągu pierwszych 24 minut, Moller Wolff przez cały czas błyszczał – obronił dwa rzuty karne i pomógł swojej drużynie wyjść na sześciobramkowe prowadzenie 12:6.

Portugalia zaczęła dostrzegać, iż jej jedyną szansą jest lepsza kontrola piłki i poprawa skuteczności w ataku. Pod koniec pierwszej połowy pojawiły się pierwsze oznaki odrabiania strat – wynik 14:10 dawał jeszcze nadzieję.

Jednak portugalska drużyna musiała zmierzyć się z bardzo szczelną defensywą Danii, a nieskuteczność w decydujących momentach – jak nieudana wrzutka kołowego Ricardo Brandao, która mogła zmniejszyć straty do dwóch bramek – nie pozwalała jej na udany powrót do meczu.

W pewnym momencie Portugalia zbliżyła się na dwie bramki – 16:14 – ale znów pojawiły się błędy. Moller Wolff, którego skuteczność utrzymywała się na poziomie około 45%, zanotował trzy kolejne interwencje w sytuacjach sam na sam, co pozwoliło Danii znów odskoczyć na trzy bramki – 21:18.

Portugalia cały czas próbowała wrócić do gry, zmniejszając różnicę do dwóch bramek, ale za każdym razem Dania potrafiła odpowiedzieć – głównie za sprawą skutecznych akcji prawoskrzydłowego Magnusa Pedersena i środkowego rozgrywającego Frederika Emila Pedersena, którzy łącznie zdobyli 14 bramek.

Na siedem minut przed końcem meczu Portugalczycy wciąż tracili tylko dwie bramki – 25:23 – i walczyli o każdą piłkę. Mieli choćby szansę zbliżyć się na jedno trafienie, ale Moller Wolff po raz kolejny był bezbłędny, broniąc dwa kolejne rzuty sam na sam. Dało to Danii prowadzenie 28:25 na niespełna dwie minuty przed końcem meczu i postawiło Portugalię w niezwykle trudnej sytuacji.

Niecelny rzut karny tylko pogłębił problemy Portugalczyków. Ostatecznie to Frederik Pedersen przypieczętował zwycięstwo Danii, ustalając wynik na 29:26.

Dania, czyli kraj, który zdobył tytuły mistrza świata seniorów w czterech ostatnich edycjach czempionatu globu mężczyzn, ma kolejny powód do dumy. Nowa generacja zdobyła pierwszy tytuł po 20 latach przerwy w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata i czwarty w historii, zapewniając sobie jednocześnie 12. medal w tym turnieju.

źródło: ihf.info

Idź do oryginalnego materiału