Plan Barcelony w jednej chwili legł w gruzach. Flick się załamał

1 miesiąc temu
Zdjęcie: fot. screenshot YT https://www.youtube.com/watch?v=l0K992oYcig


Euro 2024, a także Copa America dobiegły końca. Piłkarze czołowych klubów udali się na urlopy, ale niedługo wrócą, by dołączyć do przygotowujących się drużyn klubowych. Barcelona pod wodzą Hansiego Flicka z pewnością będzie chciała odzyskać mistrzostwo Hiszpanii. Kataloński "Sport" przekazał najnowsze wieści ws. czołowego obrońcy klubu.
Za Barceloną rozczarowujący sezon, który przypieczętowało odejście Xaviego Hernandeza. Teraz za wyniki drużyny odpowiadać będzie Hansi Flick. Niemiecki szkoleniowiec w Katalonii spotkał między innymi Roberta Lewandowskiego - starego znajomego ze wspólnej pracy w Monachium. Już na początku kadencji w Barcelonie napotkał pewne problemy.
REKLAMA






Zobacz wideo Polka robi furorę na Euro! Zachwyciła choćby Mbappe i Neymara



Plan Barcelony się posypał. Kontuzja czołowego stopera
Chodzi o kontuzję Ronalda Araujo - urugwajskiego stopera, który jest liderem linii defensywnej. Według doniesień hiszpańskich mediów uraz eliminuje go co najmniej do listopada, a latem przyszłego roku pozostanie mu tylko roczna umowa. To stawia Barcelonę w niekorzystnym położeniu.
Zawodnikiem nie tak dawno interesował się Bayern Monachium, ale chęć jego zakontraktowania przejawiała także Chelsea. W obliczu problemów zdrowotnych odejście tego lata zostało całkowicie wykluczone. Barcelona nie ma intencji w sprzedaży zawodnika - z drugiej strony ma świadomość, iż za rok Urugwajczykowi pozostanie tylko 12 miesięcy kontraktu. To zmniejsza szanse na otrzymanie pokaźnego zastrzyku gotówki.






Czytaj także:


Dramat polskiego olimpijczyka. Prosi o pomoc. "Sytuacja jest beznadziejna"



- Scenariusz na wypadek ewentualnej chęci opuszczenia przez Araujo Barcelony zmienił się na niekorzyść Barcelony. jeżeli zawodnik nie przedłuży kontraktu, latem przyszłego roku będzie miał już tylko rok od końca umowy. Trudniej będzie zarobić na jego sprzedaży wysoką kwotę. Na pewno byłaby ona mniejsza niż 90 milionów, które Bayern zaoferował zimą - pisze kataloński "Sport".






Czytaj także:


Wydało się! Ogromny błąd sędziów w finale Euro 2024. "Absurdalne"



Ronald Araujo kontuzji nabawił się w pierwszej połowie ćwierćfinału Copa America, w którym Urugwaj pokonał Brazylię po rzutach karnych. Obrońca opuścił boisko na noszach. Urusi bez jego obecności odpadli w półfinałowym starciu z Kolumbią (0:1). Złoto turnieju zdobyła Argentyna.
Idź do oryginalnego materiału