"Piszemy historię". Kapitan Jagiellonii zdradził, czego zabrakło w Belgii

10 godzin temu
Taras Romanczuk nie robił dramatu z postawy Jagiellonii Białystok w wyjazdowym meczu z Cercle Brugge. - Straciliśmy głupią bramkę, która trochę wybiła nas z rytmu. Nie czuliśmy się zbyt pewnie, ale najważniejsze, iż gramy dalej - mówił.
Idź do oryginalnego materiału