Piniędzy nie ma i nie będzie…

piotrkoj.pl 2 tygodni temu

To skandaliczna i bardzo szkodliwa decyzja, z konsekwencjami nie tylko dla sportu wyczynowego, ale dla całego społeczeństwa. To kolejny rok, w którym ucina się budżet kultury fizycznej i kolejny dowód, iż rząd traktuje ten obszar po macoszemu. Poprzedni minister sportu nie zajmował się sprawami ministerstwa, a kolejny łata dziury, nie zmieniając zupełnie koncepcji zarządzania kulturą fizyczną z publicznych środków. Brak zmian strategicznych, brak optymalizacji procesów w samym ministerstwie, niezwykle archaicznym, a teraz jeszcze mniejszy budżet. Jestem przekonany, iż te zmiany odbiją się na zdrowiu i aktywności Polaków oraz poziomie sportowym naszych reprezentantów. Oszczędności będą dotyczyć obiektów sportowych i upowszechniania sportu, a to oznacza, iż znowu nie zrobimy niczego konstruktywnego z problemem nadwagi i brakiem ruchu u dzieci, a także z wykluczeniem ekonomicznym dzieci w uczestnictwie w zajęciach sportowych. Nie zmodernizujemy lokalnej infrastruktury, bo przecież to nie tylko orliki! Mam nadzieję, iż cięcia nie dotkną też jakości przygotowań kadr narodowych, choć ta nadzieja jest wątła. Rząd nie ma żadnego pomysłu na rozwój sportu w naszym kraju. Widać jak na dłoni, iż cofamy się w rozwoju, a jednocześnie deklarujemy organizację Igrzysk Olimpijskich. Kto tam wystąpi, jeżeli kolejny rok pomniejszamy budżet na kulturę fizyczną?

@WPSportoweFakty @MateuszPuka

Idź do oryginalnego materiału