Choć na papierze mogło zanosić się na pogrom, to w rzeczywistości takiego określenia można było użyć wyłącznie w kontekście drugiego seta meczu Polki z Poliną Kudermietową. W pierwszym nasza reprezentantka jeszcze musiała mocniej powalczyć o swoje i przełamała Rosjankę dopiero w dwunastym gemie. W drugiej partii Świątek faktycznie przejechała się po rywalce, która po prostu nie wytrzymała tego poziomu, co skończyło się wynikiem 7:5, 6:1.
REKLAMA
Zobacz wideo Wimbledon porwał Polaków! Tak bawią się nasi kibice
Znamy godzinę meczu Świątek!
Iga może teraz już czekać na starcie drugiej rundy, a tam już w trakcie jej starcia z Rosjanką, czekała na nią Amerykanka Caty McNally. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych w I rundzie popsuła nieco zabawę brytyjskiej publiczności, rozbijając 6:3, 6:1 Brytyjkę Jodie Burrage. Londyńska publika prawdopodobnie się nie obrazi, jeżeli Polka pomści ich reprezentantkę. Wiemy już, o której godzinie Świątek otrzyma na to okazję. To spotkanie zostanie rozegrane jako drugie od godz. 14:30 na korcie centralnym (po starciu Evans - Djoković), a więc najpewniej około godz. 17:00 zobaczymy obie panie na korcie.
Minęły lata od ich ostatniego starcia
Jak dotąd Świątek i McNally w swoich karierach zagrały ze sobą tylko raz, a w dodatku dość dawno temu. Mowa bowiem o turnieju na kortach twardych w czeskiej Ostrawie w 2022 roku. Polka zwyciężyła wówczas w ćwierćfinale 6:4, 6:4. Sama Amerykanka na kortach Wimbledonu po raz pierwszy w karierze przebrnęła przez pierwszą rundę. Zresztą dotarcie do trzeciej w jakimkolwiek turnieju wielkoszlemowym udało jej się tylko raz podczas US Open 2020.
o ile Polka pokona Amerykankę, obroni wszelkie punkty zdobyte podczas ubiegłorocznego Wimbledonu, gdy odpadła właśnie w III rundzie z Julią Putincewą. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo z meczu Świątek - McNally na stronie Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.