Świątek do Paryża przyjeżdża jako czterokrotna zwyciężczyni French Open, która wygrała poprzednie trzy edycje tych zawodów. Ostatnim razem w finale pokonała 6:2, 6:1 Jasmine Paolini. Jednak w obecnym sezonie Polka walczy z wieloma problemami, a jej gorsze wyniki sprawiły, iż aktualnie zajmuje piąte miejsce w rankingu WTA.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Kiedy w poniedziałek zagra Iga Świątek?
Mimo wszystko 23-latka wciąż jest jedną z największych gwiazd kobiecego tenisa, a fani w Paryżu ją uwielbiają. W efekcie już w pierwszej rundzie Świątek wystąpi na korcie Philippe-Chatrier, czyli głównej arenie Rolanda Garrosa. Jak przekazał na portalu X profil "Z kortu", mecz obrończyni tytułu zaplanowano na godzinę 12:00.
Ponadto jutro zobaczymy w akcji także Magdę Linette, która wraz z Clarą Tauson pojawi się na korcie numer 4 w czwartym spotkaniu od godz. 11:00.
Świątek rozpocznie jako pierwsza, dobre informacje dla kibiców
W przeciwieństwie do Linette Świątek jako pierwsza rozpocznie grę na korcie Philippe-Chatrier. To bardzo dobre wieści dla fanów, gdyż w takim wypadku godzina meczu Polki prawdopodobnie nie ulegnie zmianie.
Świątek już miała okazję zagrać w karierze z Rebecca Sramkovą (41. WTA). Miało to miejsce stosunkowo niedawno, bo w tym sezonie, kiedy obie tenisistki spotkały się w drugiej rundzie Australian Open. Faworytka z Polski pokonała reprezentantkę Słowacji 6:0, 6:2. Wprawdzie trudno stwierdzić, by od stycznia tego roku forma Świątek uległa poprawie, ale na jej ukochanych paryskich kortach byłoby niespodzianką, gdyby Sramkovej udało się z nią, chociaż nawiązać wyrównaną walkę. A już zwycięstwo Słowaczki zakrawałoby wręcz o sensację.