Diogo Jota, oraz jego brat Andre Silva, zginęli w wypadku samochodowym w hiszpańskiej prowincji Zamora. Samochód, który prowadzili, wypadł z trasy i stanął w płomieniach. Ta informacja zszokowała cały świat futbolu. Tragicznie zmarłych piłkarzy w ostatnich dniach żegnały piłkarskie organizacje, kluby oraz setki trenerów i zawodników, w tym Fernando Santos, Arne Slot, Cristiano Ronaldo czy Virgil Van Dijk.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Minuta ciszy ku intencji Diogo Joty na Klubowych Mistrzostwach Świata. Łzy jego kolegów
O portugalskich piłkarzy nie zapomniano również podczas Klubowych Mistrzostw Świata. W piątek, przed ćwierćfinałowym spotkaniem Al-Hilal z Fluminense, miała miejsce minuta ciszy. W jej trakcie widocznie rozemocjonowani byli zawodnicy, którzy doskonale znali Diogo Jotę z reprezentacji Portugalii. Ruben Neves oraz Joao Cancelo, w tej chwili występujący w klubie Saudi Pro League, musieli powstrzymywać łzy. "Najtrudniejsza minuta ciszy w historii: Portugalczycy szlochają na boisku po śmierci Diogo Joty" - czytamy na klix.ba.
ZOBACZ TEŻ: Ujawniają kolejne fakty ws. tragicznego wypadku Joty. Makabra
Jak podkreślają media, Neves był najlepszym przyjacielem Joty. Obaj na wczesnym etapie kariery reprezentowali barwy FC Porto, mijali się też w młodzieżowych kadrach Portugalii. - Bracie, gdziekolwiek jesteś, wiem, iż to przeczytasz. Nigdy nie byliśmy tacy wylewni i mogę teraz trochę tego żałować, ale wiesz, ile dla mnie znaczysz, tak samo jak ja wiem, kim jestem dla ciebie. To więcej niż przyjaźń. Jesteśmy rodziną i nie powstrzyma tego, tylko to, iż teraz zdecydowałeś się podpisać kontrakt nieco dalej od nas - napisał na Instagramie 28-latek.
Diogo Jota seniorską karierę rozpoczął w 2014 roku. W jej trakcie reprezentował barwy takich zespołów jak: FC Pacos de Ferreira, Atletico Madryt, FC Porto, Wolverhampton oraz Liverpool. W reprezentacji Portugalii rozegrał 49 meczów oraz zdobył 14 bramek.