Wraz z rozpoczęciem listopadowej przerwy reprezentacyjnej Ouma udał się do Kenii. Nie wziął jednak udziału w meczach z Gwineą Równikową (0:1) i Senegalem (0:8). Ponadto nie wracał do Polski przez kilka dni po drugim spotkaniu, a opinia publiczna mogła tylko snuć domysły, co jest przyczyną jego nieobecności. Podejrzewano m.in. kontuzję piłkarza.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny o Papszunie: On nie zniesie bałaganu, jaki panuje w Legii!
Przed niedzielnym spotkaniem z Lecha z Radomiakiem Radom (4:1) głos w sprawie zabrał Niels Frederiksen, który rozwiał część plotek: - Timothy Ouma nie walczy z urazem. Nie przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Kenii z przyczyn osobistych. Były to jego prywatne problemy, z którymi musiał sobie poradzić. W związku z nimi nie ma go z nami i spodziewamy się tego, iż dołączy do nas już niedługo
Rzecznik Lecha wyjaśnia: "Pozostawaliśmy z Oumą w stałym kontakcie
Pomimo takich słów szkoleniowca, część fanów "Kolejorza" oraz mediów dalej zachodziła w głowę nad absencją piłkarza. Zastanawiać mogło, czy Ouma konsultował swój dłuższy pobyt w Kenii z klubem, a także kiedy ma zamiar do niego powrócić.
W poniedziałek głos w sprawie zabrał rzecznik prasowy Lecha, Adrian Gałuszka. "Po naszej zgodzie Timo został w swoim kraju w zeszłym tygodniu, pozostawaliśmy z nim w stałym kontakcie, a dziś ląduje w Poznaniu. Jest zdrowy i od jutra trenuje razem z resztą drużyny" - napisał przedstawiciel klubu na portalu X.
Ouma na boisku rozczarowuje
Lech Poznań nie podał dokładnych przyczyn przedłużonego pobytu Oumy w Kenii, choć jak poinformował Szymon Janczyk z Weszło, chodziło o poważne problemy rodzinne. Osobną kwestią jest, iż Ouma i tak nie pomógłby drużynie w spotkaniu z Radomiakiem, gdyż w poprzednim meczu z Arką Gdynia wyleciał z boiska po obejrzeniu czerwonej kartki.
Dotychczasową przygodę 21-latka w Poznaniu można uznać co najwyżej za przeciętną. Może on liczyć na regularne występy, a w Lidze Konferencji zagrał od pierwszej do ostatniej minuty w każdym z trzech spotkań. Mimo to jego gra w środku pomocy często jest rozczarowująca, gdyż z przodu nie daje żadnych konkretów, ale za to w obronie zdarza mu się zaliczyć katastrofalną stratę czy popełnić niepotrzebny faul.
Ouma jest piłkarzem wypożyczonym ze Slavii Praga. Po dwudziestu spotkaniach w pierwszym zespole Lecha trudno spodziewać się, by mistrz Polski wiązał z nim plany w przyszłym sezonie.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU

6 godzin temu
















