Piłkarskie jaja w Premier League. 39 dni i zwolnili trenera 20 minut po meczu

4 godzin temu
Jeszcze w maju tego roku Nottingham Forest cieszyło się z powrotu do europejskich pucharów po trzydziestu latach. Niecałe pięć miesięcy później w klubie jest bałagan i to na własne życzenie właściciela klubu Evangelosa Marinakisa. Forrest przegrali 0:3 z Chelsea, a chwilę po meczu pracę stracił trener Ange Postecoglou. Australijczyk wytrwał na stanowisku tylko 39 dni!
Był 25 maja 2025 roku. Nottingham Forrest przegrało 0:1 u siebie z Chelsea w ostatniej kolejce sezonu 2024/25. Bolesna porażka, bo przy zwycięstwie Forest zagraliby w Lidze Mistrzów. Nikt jednak nie miał zamiaru przesadnie długo się smucić. choćby i przy takim wyniku zajęli 7. miejsce w lidze, co dawało im grę w Lidze Konferencji i powrót do europejskiego grania po trzydziestu latach niebytu. Ostatecznie grają w Lidze Europy, bo Crystal Palace, zwycięzca Pucharu Anglii, ma tego samego właściciela (John Textor) co Olympique Lyon, a przepisy UEFA zabraniają gry dwóch klubów należących do tej samej osoby w jednych rozgrywkach. Palace "spadło" więc do LK, a Forest weszli do LE.

REKLAMA







Zobacz wideo "Dech mi zaparło". Szpilka przyznał jak ciężka była filmowa scena



Twórca historycznego sukcesu zwolniony, bo miał nie po drodze z właścicielem
Od tamtego dnia minęło niecałe pięć miesięcy. Twórcy tamtego sukcesu, czyli trenera Nuno Espirito Santo, już w klubie nie ma. Doszło do tarć między nim a bardzo krewkim właścicielem klubu Evangelosem Marinakisem. Grek wyrzucił Portugalczyka po zaledwie trzech kolejkach bieżącego sezonu, co spotkało się z ogromną dezaprobatą kibiców oraz ekspertów. W jego miejsce przyszedł Ange Postecoglou. Australijczyk latem wyleciał z Tottenhamu. Wygrał z nimi co prawda Ligę Europy, ale w Premier League zajął dopiero 17. miejsce. Zatrudnienie go w Forest okazało się jednak kompletną pomyłką.


Nowy trener okazał się pomyłką. Koszmar i rozstanie po nieco ponad miesiącu
Pomyłką, która skończyła się gwałtownie i brutalnie. W sobotnie popołudnie 18 października Nottingham Forest przegrali u siebie 0:3 z Chelsea, a dosłownie niecałą godzinę później klub ogłosił zwolnienie Ange'a Postecoglou. Australijczyk został zwolniony po zaledwie 39-ciu dniach pracy w klubie! Skala jego porażki jest jednak porażająca.








Szkoleniowiec poprowadził Forest w zaledwie ośmiu meczach, w których wykręcił aż trudną do uwierzenia średnią 0,25 pkt na spotkanie! Zespół pod jego wodzą nie wygrał ani jednego spotkania, tylko dwa zremisował i aż sześć przegrał, przy bilansie bramkowym 7:18. Efektem jest spadek na dopiero 17. miejsce w tabeli Premier League. Klub nie podał jeszcze nazwiska jego następcy. Tymczasem już w czwartek 23 października Forest zagrają u siebie z FC Porto Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora w Lidze Europy.
Idź do oryginalnego materiału