Piłkarski dramat. Selekcjoner trafiony w głowę przez kibiców. Polała się krew

3 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://x.com/AztecaDeportes/status/1857640897266991175


Reprezentacja Meksyku przegrała 0:2 z Hondurasem w ćwierćfinale play-offów Ligi Narodów w strefie CONCACAF. Dużo więcej jednak mówi się o zachowaniu kibiców tuż po końcowym gwizdku. Ofiarą tego zachowania był Javier Aguirre, selekcjoner kadry Meksyku, który został trafiony puszką w głowę. Błyskawicznie polała się krew, a później lekarze założyli trenerowi cztery szwy. Na pomeczowej konferencji prasowej Aguirre nie wściekał się na kibiców.
niedługo reprezentacja Meksyku będzie walczyć o awans do dziewiątego kolejnego turnieju finałowego mistrzostw świata. W 2022 r. w Katarze Meksyk odpadł już po fazie grupowej, a do fazy pucharowej awansowała Argentyna i Polska. Aktualnie Meksyk rywalizuje w Lidze Narodów CONCACAF, a konkretniej w strefie play-off, którego stawką jest awans do Złotego Pucharu CONCACAF. Ten odbędzie się latem przyszłego roku w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.

REKLAMA







Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? "To już nie jest jego drużyna" [To jest Sport.pl]









Czytaj także:


Gorzkie słowa Szpakowskiego po meczu z Portugalią. "Wynik poszedł w świat"



Meksyk wygrywał Złoty Puchar CONCACAF dziewięciokrotnie, co jest najlepszym wynikiem w historii rozgrywek. W XXI wieku Meksyk wygrywał ten turniej w 2003, 2009, 2011, 2015, 2019 i 2023 r. W zeszłym roku Meksyk pokonał w finale 1:0 Panamę. Teraz Meksyk rywalizował w ćwierćfinale play-offów, a jego rywalem był Honduras. Mecz zakończył się porażką 0:2 Meksyku po dublecie Luisa Palmy. Dużą kontrowersją okazało się zachowanie kibiców, którego ofiarą był Javier Aguirre, selekcjoner kadry Meksyku.
Selekcjoner Meksyku dostał puszką w głowę. Cztery szwy. "Nic się nie stało"
Tuż po zakończeniu spotkania Aguirre chciał podejść w kierunku ławki rezerwowej Hondurasu, by uścisnąć rękę selekcjonerowi tej kadry i podziękować za spotkanie. Kibice jednak nie wytrzymali i zaczęli obrzucać Aguirre różnymi przedmiotami. Jedna z puszek trafiła trenera w głowę, a rana zaczęła obficie krwawić. Telewizja TUDN przekazała, iż Aguirre musiał mieć założone cztery szwy. - Nic się nie stało, to piłka nożna. To był twardy mecz, a Honduras zasłużył na zwycięstwo. jeżeli chodzi o to, co stało się później, to nie jest to ważne - mówił Aguirre na pomeczowej konferencji prasowej.









Czytaj także:


Dziennikarz zmasakrował Probierza i Kuleszę. Zero hamulców



- Przede wszystkim to w Hondurasie ludzie cierpią, tracą domy i prace z powodu burzy - dodał Aguirre. W północny Honduras uderzyła burza tropikalna Sara, która niesie za sobą nie tylko ogromne ulewy, ale też porywisty wiatr.
Zupełnie inaczej do wydarzeń tuż po zakończeniu spotkania podchodził Reinaldo Rueda, selekcjoner kadry Hondurasu. - Smutno mi z powodu tego, co się stało. To nigdy nie powinno się zdarzyć, nie tutaj, nie na żadnym innym stadionie. To mogłem być ja, Aguirre jest tylko człowiekiem. Przepraszamy Meksyk i jego mieszkańców. Ten incydent przekreśla wysiłki piłkarzy - wyjaśnił Rueda.



Rewanżowe spotkanie między Meksykiem a Hondurasem w ćwierćfinale play-offów Ligi Narodów odbędzie się w środę o godz. 3:30 czasu polskiego.
Idź do oryginalnego materiału