Pierwsze Zwycięstwo Norrisa! – Grand Prix Miami

rallypl.com 1 tydzień temu

Pierwsze Zwycięstwo Norrisa! – Grand Prix Miami

Dotychczasowe zmagania w mieście splendoru i pięknych wybrzeży dawały do zrozumienia, iż choćby jeżeli bolidy Red Bulla będą sprawiać kierowcom problemy, ci wyjdą obronną ręką i wciąż będą niedoścignieni. Ta teza potwierdziłaby się również i dziś, gdyby nie zrządzenie losu. Zrządzenie, które dało pierwsze zwycięstwo w karierze Lando Norrisowi

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta

Słaby start Leclerca otworzył drzwi Sainzowi i Perezowi. Meksykanin przestrzelił jednak dohamowanie do pierwszego zakrętu i cudem utrzymał się za bolidami Ferrari. Na tym zamieszaniu zyskał Oscar Piastri, który wskoczył na najniższy stopień podium. Obyło się bez kolizji na otwierającym okrążeniu. W ciasnym drugim sektorze wybitną walkę koło w koło dali nam kierowcy Alpine. Zwycięską ręką z tej potyczki wyszedł Pierre Gasly.

Oscar Piastri powoli zbliżał się do drugiego Charlesa Leclerca. Za nim jednak wciąż czaił się Sainz, dla którego pojawienie się młodego Australijczyka przed nim mogło wywołać niemałe zdumienie. Niedługo potem podobnego odczucia mógł doświadczyć Monakijczyk – stracił on bowiem swoją drugą lokatę na rzecz Piastriego Na siódmym okrążeniu Sainz poinformował swojego inżyniera wyścigowego, iż czuje się na tyle szybki, by walczyć o pozycję za Verstappenem.

W walce o siódme miejsce Nico Hulkenberg starł się z Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk podjął skuteczną próbę ataku, okraszoną ryzykownym ściskaniem przez Niemca do wewnętrznej bariery przed zakrętem nr 8. Siedmiokrotny mistrz świata popełnił później kosztowny błąd przy dohamowaniu do przedostatniego łuku, na czym skorzystał kierowca Haasa. Kilka „kółek” później Hamilton na nowo odzyskał siódmą lokatę. Za Hulkenbergiem zrobił się niemały pociąg, a chrapkę na cztery punkty miał George Russell. Niedługo potem i on uporał się z Niemcem.

McLaren w ofensywie i defensywie

Pierwsze zjazdy do alei serwisowej miały miejsce na okrążeniach 12-13. Jako pierwsi opony zmieniali tylko kierowcy z tyłu stawki. Lando Norris zaczął naciskać na piątego Sergio Pereza. Widać było jak na dłoni, iż Brytyjczyk i jego bolid radzą sobie lepiej z zarządzaniem mieszanką pośrednią. Na osiemnastym okrążeniu Meksykanin zjechał jako pierwszy, Norris pojechał dalej. Dostał jasne polecenie – odpuścić walkę o utrzymanie pozycji nad Perezem i skupić się na czwartej lokacie Sainza, a więc obserwować jego ruchy.

Charles Leclerc otrzymał informację o strategii zjazdu odwróconej względem drugiego Piastriego. Monakijczyk utrzymywał się bardzo blisko swojego rywala. Na dwudziestym okrążeniu zjechał jako pierwszy po opony twarde i wyjechał pomiędzy Mercedesami.

Tymczasem na prowadzeniu Max Verstappen miał małą przygodę w szykanie pod wiaduktem. Nie zmieścił się w zakrętach, toteż je ściął. Nie tylko zakręty, bo i pachołek z kamerką. Wywołał tym wirtualny samochód bezpieczeństwa. Na pit stopie w warunkach neutralizacji skorzystało zaledwie trzech kierowców – żaden z czołówki. Niedługo po nim Holender odwiedził swoich mechaników. Spadł tym samym na czwartą lokatę.

Piastri zjechał dopiero na 28 okrążeniu, ale ze znacznie świeższym kompletem opon twardych. Leclerc musiał się spiąć, by utrzymać się przed młodym Australijczykiem. Na tym samym okrążeniu pojawiła się żółta flaga po kolizji Kevina Magnussena i Logana Sargeanta. Amerykanin miał zbyt duże uszkodzenia, by kontynuować wyścig. Duńczyk natomiast wrócił do rywalizacji. Pojawił się samochód bezpieczeństwa.

Nowe porządki

Sergio Perez znalazł się w świetnym miejscu, w świetnym czasie. Zmienił opony na pośrednie i utrzymał się na szóstym miejscu. Jeszcze większym szczęściarzem okazał się Lando Norris, który wyszedł na prowadzenie po pit stopie. Bernd Maylander popełnił jednak małą pomyłkę i za lidera wziął… Drugiego Verstappena (nie dziwimy mu się). Musiał on zatem puścić całą stawkę, by dać Norrisowi dojechać do tyłu jego Mercedesa AMG GTR Black Series.

Na 25 okrążeń do końca samochód bezpieczeństwa pozwolił kierowcom na nowo się ścigać. Verstappen próbował od razu zabrać się do odzyskania prowadzenia, ale Norris powstrzymał go w pierwszym zakręcie. Na drugiej prostej próbę ataku na trzykrotnego mistrza świata podjął Charles Leclerc – bezskutecznie. Za jego plecami Carlos Sainz wykonał ten sam manewr, ale Oscar Piastri mocno rozpychał się łokciami, a choćby doszło do małego kontaktu opona o nadwozie.

Sfrustrowany Hiszpan wołał przez radio o sprawiedliwość i oddanie mu pozycji. Sędziowie wzięli ten incydent pod lupę, ale nie zrobili z tym ostatecznie nic. Napór się opłacił – na końcu 39 okrążenia Sainz odważnie zaatakował po wewnętrznej, doszło do zderzenia, ale utrzymał pozycję. Piastri zareagował, ale skończyło się to zblokowaniem kół. Kolizja miała negatywny wpływ na przednie skrzydło McLarena, przez co zmuszony był do nadprogramowego zjazdu do pit stopu. Jedna szansa dla stajni z Woking w tamtym momencie się zamknęła. Pozostała jeszcze jedna – ta na szczycie.

Mijały okrążenia, a Norris zyskiwał coraz więcej czasu nad Verstappenem. Wszyscy mogli mieć w pamięci jego nieudane próby zdobycia pierwszego tryumfu, jednak w tym przypadku fortuna nareszcie się do niego uśmiechnęła. Jego nieszczęsny rekord wyścigów bez zwycięstwa dobiegł końca. Zupełnie niespodziewany rezultat wyścigu, który przecież był recytowany pod dyktando Maxa Verstappena. Jeden samochód bezpieczeństwa, jeden incydent sprawił, iż po raz kolejny doszło do historycznego i pamiętnego wydarzenia.

Podium uzupełnili Max Verstappen oraz Charles Leclerc. Za nimi Sainz, Perez i Hamilton. Świetne siódme miejsce zgarnia Yuki Tsunoda, ósmy kończy Russell, dziewiąty Alonso, ostatni punkcik zgarnął Esteban Ocon.

LANDO NORRIS IS A FORMULA 1 RACE WINNER!

LANDO WINS THE #MIAMIGP!!! pic.twitter.com/1wOzrE5vdf

— McLaren (@McLarenF1) May 5, 2024


Więcej o Formule 1 na Rallypl.com

Oficjalna strona F1

Idź do oryginalnego materiału