Nowy stadion miejski w Nowym Sączu pierwotnie miał kosztować 50-60 milionów złotych. Portal stadiony.net szacował jednak, iż realny koszt inwestycji wyniósł ok. 120 milionów złotych. Teraz okazuje się, iż według najnowszych wyliczeń obiekt, na którym będzie grać m.in. Sandecja Nowy Sącz tak naprawdę może kosztować... 185 milionów złotych - informuje Przegląd Sportowy Onet.
REKLAMA
Zobacz wideo Właściciel Widzewa odsłania kulisy klubu. "Będzie burza"
Kontrowersje wokół nowego stadionu w Nowym Sączu. Sprawę bada prokuratura
Inwestycja od początku sprawiała dużo problemów. Firma Blackbird nie dała rady dokończyć budowy, bo w pewnym momencie wpadła w problemy finansowe. Sprawą zainteresowała się wtedy prokuratura, która badała, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków ze strony prezydenta Ludomira Handzla. O szczegółach pisał w zeszłym roku Michał Sałamucha ze Sport.pl.
Sprawą zainteresowała się PAP, która próbowała uzyskać od miasta informację o ostatecznych kosztach budowy - nie udało się. Dziennikarze dowiedzieli się jednak, iż prokuratura wciąż prowadzi śledztwo ws. budowy stadionu.
- Aktualnie gromadzony jest materiał dowodowy, w szczególności przesłuchano osoby zawiadamiające o przestępstwie oraz wytypowano kolejnych świadków. realizowane są także czynności zmierzające do powołania biegłych z zakresu zamówień publicznych, ekonomii i budownictwa - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, prokurator Justyna Rataj-Mykietyn.
W sobotę 30 sierpnia o godzinie 20:00 odbędzie się uroczyste otwarcie nowego stadionu w Nowym Sączu. Mieszkańcy tego dnia będą mogli zobaczyć m.in. laserowy pokaz świateł, czy mecz rugby. Co ciekawe, dzisiejsze uroczystości zostały zbojkotowane przez kibiców Sandecji Nowy Sącz - ci planują pojawić się na nowym obiekcie dopiero podczas niedzielnego meczu II ligi z Chojniczanką Chojnice.