Perełka Barcelony domaga się miejsca w składzie. "Flick mu powiedział"

1 dzień temu
Hansi Flick ma spory problem. Nie chodzi o kontuzje, ale o wybór składu, gdyż poziom zawodników z pierwszej jedenastki nie różni się za bardzo od tego, co reprezentują rezerwowi. W ostatnim czasie mówiło się o Ferranie Torresie, by Niemiec dał mu więcej minut. Teraz kataloński "Sport" ujawnia kolejne nazwisko, które "prosi o miejsce" w składzie na mecz z Realem Madryt.
FC Barcelona radzi sobie świetnie w tym sezonie. Drużyna sięgnęła po Superpuchar Hiszpanii, prowadzi w tabeli LaLiga, awansowała do półfinału Ligi Mistrzów i zawalczy z Realem Madryt w finale Pucharu Króla. Przed sezonem nikt się nie spodziewał, iż ta młoda drużyna, wsparta doświadczonymi zawodnikami może tyle osiągnąć.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczęsny czy ter Stegen? Kibice Barcelony podzieleni? "Zdecydowanie to on powinien być numerem 1"


Media: Fermin prosi o miejsce w składzie
Jednak atmosfera w drużynie jest kapitalna, a rezerwowi nie odstają od tych, którzy grają w pierwszym składzie. Za przykład może posłużyć Ferran Torres, który regularnie strzela w pucharach i to on jest pierwszym wyborem Hansiego Flicka w Copa del Rey.


Zdaniem katalońskiego "Sportu" kolejny rezerwowy dobija się i "prosi o miejsce" w finale Copa del Rey. Mowa tu o Ferminie Lopezie, który - zdaniem dziennikarzy - "nadal wykorzystuje swoje minuty i jest coraz bliżej miejsca startowego w klasyku" - czytamy.
Toni Juanmarti pisze wprost, iż on na to zasłużył. "Pomocnik, który wrócił do wyjściowego składu w Dortmundzie, widzi, jak jego znaczenie przez cały czas rośnie w najbardziej decydującym momencie sezonu. Zawodnik z numerem 16 rozpoczął pięć z ostatnich sześciu meczów i skorzystał z okazji, aby jeszcze bardziej zasłużyć na zaufanie Hansiego Flicka. Do tego stopnia, iż dziś wydaje się być faworytem do zajęcia miejsca w ofensywnej pomocy w finale Copa del Rey, który odbędzie się 26 kwietnia" - napisał.
Niezwykła forma Fermina Lopeza
Hiszpan podkreśla, iż Lopez nigdy nie przestał czekać, aż pojawią się okazje, by pokazać swoją wartość. "Flick powiedział mu, iż jego czas nadejdzie, a on to zrobił. Konkretnie, dwa mecze katapultowały jego sytuację właśnie wtedy, gdy najbardziej tego potrzebował: na Montjuic przeciwko Bayernowi, w którym zaliczył dwie asysty, oraz przeciwko Valencii na Montjuic, w meczu, w którym strzelił dwa gole i zanotował asysty" - podkreślono.


W tym sezonie Fermin Lopez strzelił pięć goli i dołożył do tego dziewięć asyst w ciągu 1500 minut, co po przeliczeniu pokazuje, iż pomocnik bierze bezpośredni udział w golu dla FC Barcelony średnio co 107 minut. "Fermín potwierdza w swoim drugim sezonie w elicie swoją brutalną zdolność do tworzenia zagrożenia już od środka pola. Jego mobilny i dynamiczny profil jest coraz bardziej lubiany przez Flicka, który w pewnym momencie sezonu musiał prywatnie przekazywać uczucia i spokój" - podkreślił Juanmarti.
Hansi Flick ma problem
Sport.es podkreśla, iż Fermin jest w najlepszym momencie sezonu i widzi, iż rosną jego szanse na start w finale Copa del Rey przeciwko Realowi Madryt. Nie będzie łatwo o to, bo - zdaniem dziennikarza - jednym z pretendentów, oprócz Daniego Olmo, który niedawno wyleczył kontuzję, jest... Gavi.
Zobacz też: FC Barcelona w tarapatach. Nagle pada nazwisko Szczęsnego
"Choć sam niemiecki szkoleniowiec publicznie przyznał, iż woli tego zawodnika grającego jako '6' lub jako '8'" - podkreślono. Oznacza to, iż Hansi Flick może mieć spory problem z wyborem.


Fermin Lopez ma kontrakt do 2029 roku i jego forma może - zdaniem sport.es - przyciągnąć zainteresowanie wielkich klubów. "Pomimo pokusy, aby spieniężyć ofertę latem, rzeczywistość jest taka, iż przy takim poziomie wydajności i uczestnictwa bardzo trudno jest sobie wyobrazić, aby gracz rozważał zmianę otoczenia" - zakończono.
Idź do oryginalnego materiału