Rok 2025 zdecydowanie nas rozpieścił — 11 listopada we wtorek pozwolił spędzić w Spale aż pięć dni! Czy długo znaczy nudno? Na pewno nie na wyjeździe brydżowym!
Cała przygoda rozpoczęła się 7 listopada, kiedy po radosnym powitaniu do pierwszego turnieju wczasowego zasiadło 38 par głodnych zwycięstwa. Po czterech godzinach intensywnej walki triumf odnieśli Ireneusz Słociński i Jakub Bukry, osiągając świetny wynik 64,08%.
Prosta matematyka podpowiada, iż już wtedy na wyjeździe było prawie 80 osób — więc nie lada wyzwaniem było poznać wszystkich. Na szczęście nic tak nie integruje jak wspólne piwko. Plotki głoszą, iż już pierwszego wieczoru powstało kilka nowych znajomości.
Drugi dzień zaczął się bladym świtem. Aż 18 par odważnych zasiadło do turnieju śniadaniowego o 8:00, pod czujnym okiem (nie)wyspanego sędziego Jakuba Franczaka. Choć wszyscy zasłużyli na medal za samą pobudkę, to zwyciężyli Joanna Gruszeczka i Ryszard Makuch.
Po szybkiej kawie rozpoczął się drugi turniej wczasowy. Tym razem sędzia Jakub Lenkiewicz miał pełne ręce roboty — do rozegrania stanęły aż 42 pary. Poradził sobie bezbłędnie, a rozgrywka przebiegła w świetnej atmosferze. Turniej wygrali najmłodsi zawodnicy wyjazdu — Maja i Adam Ostrowscy.
Następnie uczestnicy podzielili się na trzy grupy tematyczne: zieloną, czerwoną i mistrzowską. W zielonej Marta Ostrowska uczyła skutecznej rozgrywki kolorów, w czerwonej Kornel Krawiec tłumaczył tajniki komunikacji w obronie, a grupa mistrzowska z Jarosławem Ostrowskim poznawała transfery w licytacji dwustronnej.
Po intensywnym wysiłku umysłowym przyszedł czas na obiad i krótką przerwę. Chwilę później, o 16:00, rozpoczął się pierwszy turniej kongresowy — tym razem w dwóch grupach. W zielonej zwyciężyły Ewa Lubryka i Agnieszka Leja, a w czerwonej Tomasz Kaczmarek i Paweł Bartoszek.
Ale to nie koniec! Po kolacji rozegrano turniej wieczorny. Wygrali… dopiero co poznani przy ognisku!
Marta Lewandowska i Paweł Bartoszek pokazali nam wszystkim, iż czasami najlepszą strategią brydżową jest… szybka zmiana partnera. Kto by pomyślał, iż ogniskowa integracja może tak podnieść procenty?
Mimo całego dnia intensywnej gry w barze zebrała się liczna, bardzo energiczna grupa. DJ włączył pierwsze hity, i parkiet natychmiast zapełnił się tancerzami (kto by pomyślał, iż brydżyści tak świetnie tańczą!). Krążą plotki, iż niektórzy schodzili z parkietu dopiero o 3:00 nad ranem… Spała tym razem nie gwarantowała snu.
Kolejnego dnia ranne ptaszki znów spotkały się o 8:00 na turnieju śniadaniowym. Zaciętą walkę wygrali Ewa Olejarczyk i Dariusz Dziewicki. Po śniadaniu rozegrano kolejny turniej wczasowy, gdzie zwyciężyli Monika i Gerard Różewscy, osiągając wynik 66,19%.
Po turnieju przyszła pora na warsztaty: grupa czerwona ćwiczyła obronę, a po obiedzie zielona i mistrzowska mierzyły się z rozgrywką.
Umiejętności te przydały się w drugim turnieju kongresowym — w zielonej triumfowały Monika Karolczuk i Joanna Bednarek, a w czerwonej Marta Mańkiewicz i Bożena Jakubowicz. Kobiety zdecydowanie rządziły tego popołudnia!
Wieczorem rozegrano jeszcze turniej wieczorny, w którym triumfowali Marcin Filipiak i Grzegorz Gargula. Po nim przyszedł czas na integrację: kalambury i Taboo zapewniły dużo śmiechu, idealnego przed nieco krótszym snem.
Kolejnego ranka znów pojawili się najbardziej wytrwali — 12 par, z których najlepsi okazali się Anna Masny i Stanisław Pełeszuk.
Do czwartego turnieju wczasowego przystąpiło aż 64 uczestników. Po uczciwych rozgrywkach zwyciężyli Justyna i Sławomir Wiśniewscy. Następnie odbyły się warsztaty, które pomogły jeszcze bardziej uporządkować zdobytą wiedzę.
Tego dnia rozegrano aż trzy turnieje: kongresowy, wieczorny oraz jedyny w swoim rodzaju… turniej gulaszowy! W kongresowym zwyciężyły Aga Cz i Beata Piętka (zielona grupa) oraz Ewa Bożejewicz i Ryszard Makuch (czerwona). Wieczorny po raz kolejny wygrali Justyna i Sławomir Wiśniewscy. W turnieju gulaszowym sędzia Jakub Lenkiewicz pozwolił puścić wodze fantazji — zwycięzcy zdobyli aż 200 impów na plusie!
Ostatniego dnia odbył się jeden z najważniejszych turniejów — Turniej o Podkowę Kasztanki Marszałka. W naszej lokalizacji zwyciężyli Kornel Krawiec i Stanisław Pełeszuk, odbierając piękne statuetki. Przed Kasztanką odbył się ostatni turniej poranny, w którym wygrali Ewa Olejarczyk i Dariusz Dziewicki (67,14%), oraz finałowy turniej kongresowy grupy zielonej — zwyciężyły Lucyna Balcerak i Maria Kraśnicka.
Tak zakończyliśmy bardzo długi, bardzo intensywny i bardzo emocjonujący weekend pełen wrażeń i nowych znajomości.
A kto okazał się najlepszy na całym 5-cio dniowym wyjeździe?
Klasyfikacja Śniadaniowa:
1. Ryszard Makuch
2. Marek Gnutek
3. Agnieszka Szetela
Klasyfikacja Wczasowa:
1. Justyna Wiśniewska i Sławomir Wiśniewski
2. Ireneusz Słociński
3. Jakub Bukry
Klasyfikacja Wieczorna:
1. Adam Ostrowski
2. Ireneusz Słociński
3. Justyna Wiśniewska
Klasyfikacja Turniejów Kongresowych – grupa zielono-czerwona:
1. Lucyna Balcerak
2. Beata Piętka
3. Aga Cz
Klasyfikacja Turniejów Kongresowych – grupa czerwono-czarna:
1. Marta Mańkiewicz
2. Barbara Łączyńska
3. Tomasz Łączyński
Najlepszą grupą wyjazdu została grupa Nadróbki z Krakowa
Bawiliśmy się świetnie i już nie możemy się doczekać kolejnego wyjazdu — tym razem w Mikorzynie. Do zobaczenia!
Ela Bielańska


1 miesiąc temu














