Pech Maryny Gąsienicy-Daniel na starcie sezonu. Dramat wielkiej faworytki

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Leonhard Foeger


Maryna Gąsienica-Daniel nie będzie dobrze wspominać startu sezonu w Soelden. Straciła względem pierwszego przejazdu giganta i ostatecznie zajęła 25. miejsce ze stratą czterech sekund do zwyciężczyni. Polka może mówić o pechu, bo warunki zaczęły się poprawiać tuż po jej przejeździe. Katastrofalny drugi przejazd zaliczyła legenda, Mikaela Shiffrin, która prowadziła na półmetku zawodów.
Maryna Gąsienica-Daniel atakowała w drugim przejeździe z 23. pozycji. Cały czas mogła myśleć o wejściu do najlepszej dziesiątki. Traciła nieco ponad sekundę, więc wystarczyło płynnie przejechać, by realnie myśleć o awansie. Ale znów szczęście nie dopisało Polce.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczęsny rzucił po meczu Bayernem tylko jedno zdanie! Demolka w Barcelonie


Problemy i pech Polki w Soelden
Przed swoim startem Maryna Gąsienica-Daniel traciła 0,48 s. do prowadzącej w tym momencie Słowenki Any Bucik Jogan. Górną sekcję można było przejechać naprawdę szybko. Tutaj Gąsienica-Daniel zdołała minimalnie zwiększyć swoją przewagę. Ale w środkowej części warunki były już znacznie trudniejsze. Było wietrzne, a na trasie pojawiło się trochę nierówności, przez które inne alpejki popełniały błędy i nieczysto wchodziły w kolejne skręty. Polka także miała kłopoty, bo traciła czas do prowadzącej wtedy Słowenki. Na końcowym odcinku nie było czego nadrabiać. Na metę wpadła z łącznym czasem po dwóch przejazdach 2:20.06. Zajmowała czwarte miejsce, ex aequo ze Szwajcarką Wendy Holdener. Spadek w klasyfikacji zawodów był nieunikniony.
Znowu Polka może mówić o pechu, bo tuż po jej przejeździe warunki zaczęły się poprawiać. Wychodziło słońce, do tego ustał wiatr. Zawodniczki mogły jechać stabilnie, pewnie i mogły unikać wszelkich nierówności i dziur. Tak pojechała Włoszka Asja Zenere, która o trzy setne sekundy była szybsza od Bucik Jogan.


Niespodziewanie w dalszej części zawodów kapitalnie wyglądały Amerykanki, jakby miały patent na tę trasę. Nina O'Brien pojechała od Zenere szybciej aż o 1.7 sek. Pokonała ją jej rodaczka, Katie Hensien, która była szybsza o 0.34 sek. Niespodziewanie ich atak na czołówkę zatrzymała Julia Scheib, wyprzedzając Hensien o 0.03 sek.
Długo nikt nie mógł pojechać szybciej ani od Austriaczki, ani od Amerykanek. Czekano zatem na start czołówki z pierwszego przejazdu. Prowadzenie przejęła będąca trzecia po pierwszej części zmagań Federica Brignone. Pojechała szybciej od Scheib o ponad sekundę. Włoszka wygrała także z Nowozelandką Alice Robinson o 0.17 sek.


Katastrofalny przejazd zaliczyła Mikaela Shiffrin. Spadła z pierwszego miejsca na piątek, tracąc grubo ponad sekundę do Brignone. Jej przejazd był wolny i pełen błędów. Biorąc pod uwagę sam czas drugiego przejazdu, wypadła gorzej od Maryny Gąsienicy-Daniel.


Brignone wygrała zatem zawody inaugurujące nowy sezon Pucharu Świata. Na podium stanęły też Robinson i Scheib. Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 25. miejsce ze stratą 4.01 sek. do zwyciężczyni.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się 16 listopada w fińskim Levi. Tam zawodniczki pojadą w slalomie.
Puchar Świata w narciarstwie alpejskim - gigant kobiet w Soelden - wyniki końcowe (czołowa piątka i miejsce Maryny Gąsieciny-Daniel):


1. Federica Brignone (Włochy) 2:16.05
2. Alice Robinson Nowa Zelandia) +0.17 sek.
3. Julia Scheib (Austria) +1.08 sek.
4. Katie Hensien (USA) +1.11 sek.
5. Mikaela Shiffrin (USA) +1.21 sek.
25. Maryna Gąsienica-Daniel +4.01
Idź do oryginalnego materiału