Patryk Kozłowski zakończył karierę. To autor drugiego najlepszego polskiego wyniku na 5 km

9 godzin temu

Z nowym rokiem wyczynową karierę zakończył jeden z najbardziej utalentowanych polskich lekkoatletów młodego pokolenia, Patryk Kozłowski, zawodnik klubu RLTL GGG Radom. 26-letni podopieczny trenera Leszka Trzosa zamieścił wczoraj (16 stycznia) post w mediach społecznościowych, w którym ogłosił, iż zamyka trwający 10 lat rozdział w swoim życiu.

W trakcie kariery Kozłowski zmagał się m.in. z ostrą alergią, która powodowała poważne problemy z oddychaniem.

Można było przeczytać o tym w 2022 roku na łamach Przeglądu Sportowego przy okazji relacji z lekkoatletycznych mistrzostw Polski w Suwałkach, na których zawodnik RLTL GGG Radom wywalczył swoje pierwsze medale na bieżni. Biegacz z Radomia zaryzykował wtedy, bo odstawił leki przeciwalergiczne i to się opłaciło, bo zdobył złoto na 5000 m i brąz na 1500 m.

W 2022 roku zadebiutował w półmaratonie i wygrał bieg we Wrocławiu z czasem 1:05:11. Przed rokiem ponownie wystartował w tych zawodach i uzyskał rekord życiowy 1:04:40. Został sklasyfikowany na trzeciej pozycji.

Świetny wynik na 5 km

W 2023 roku Patryk Kozłowski wywołał sensację uzyskując na szybkiej 5-kilometrowej trasie biegu w Armagh w Irlandii Północnej drugi najlepszy wynik w historii polskiej lekkiej atletyki – 13:46.

W ciągu swojej kariery zdobył niemal 30 medali Mistrzostw Polski na dystansach od 800 metrów do półmaratonu. Dwukrotnie sięgnął po tytuł Drużynowego Mistrza Europy. W wieku juniorskim ustanowił Halowy Rekord Polski U20. Uczestniczył w półfinałach i finałach Mistrzostw Europy na dystansach 800 i 1500 metrów oraz w biegu na 5 kilometrów w przełajach.

– Z uśmiechem na twarzy zamykam ten rozdział. Była to niesamowita przygoda pełna niezapomnianych chwil, które nie tylko obdarowały mnie wspaniałymi wspomnieniami, ale również pozwoliły poznać fantastycznych ludzi i ukształtowały mnie jako człowieka – napisał w swoim oświadczeniu.

Przygoda Kozłowskiego z bieganiem rozpoczęła się niewinnie, od szkolnych zawodów.

Jadąc na swoje pierwsze szkolne zawody, nigdy nie przypuszczałem, jak niezwykła przygoda mnie czeka – wspomina.

Na koniec podziękował wszystkim, którzy towarzyszyli mu na jego sportowej drodze. Zamieścił słowa Wisławy Szymborskiej: „Jestem kim jestem. Niepojęty przypadek jak każdy przypadek.”

red

fot. w nagłówku Niepodległa Piątka na PGE Narodowym

Idź do oryginalnego materiału