Patryk Kaczmarczyk i Albert Odzimkowski zawalczą przed własną publicznością na gali KSW 102, która odbędzie się 25 stycznia w Radomiu.
Podczas KSW 102 w Radomiu do okrągłej klatki powróci dwóch lokalnych bohaterów słynących z dawania efektownych pojedynków. Patryk Kaczmarczyk (11-3), były pretendent do pasa tymczasowego wagi piórkowej, w tej chwili numer dwa rankingu KSW w tej kategorii wagowej. Do klatki wejdzie również Albert Odzimkowski (15-7 1NC, 7 KO, 7 Sub), numer dziewięć zestawienia najlepszych zawodników wagi średniej. Gala XTB KSW 102 odbędzie się w hali widowiskowo-sportowej Radomskiego Centrum Sportu.
Patryk Kaczmarczyk rywalizuje w KSW od roku 2021. W tym czasie stoczył osiem pojedynków, z których pięć wygrał. Po efektownych bojach pokonał Michała Sobiecha, Michała Domina, Pascala Hintzena, Daniela Tărchilę i Daniela Rutkowskiego, musiał jednak dwa razy uznać wyższość Roberta Ruchały i raz Dawida Śmiełowskiego. Niezależnie jednak od wyniku walki, konfrontacje Patryka zawsze niosą z sobą ogromną dawkę emocji.
Reprezentant RKT Radom w KSW zdobył już dwa bonusy za najlepsze starcia i jeden za najlepszy nokaut wieczoru. Patryk w ostatnim pojedynku stanął do walki o tymczasowy pas wagi piórkowej z Robertem Ruchałą, ale pojedynek nie ułożył się po jego myśli. Kaczmarczyk ma na swoim koncie czternaście zawodowych konfrontacji, z których jedenaście wygrał. 26-latek sięgnął po tytuł mistrzowski organizacji Armia Fight Night. Został również nagrodzony prestiżową statuetką Heraklesa w kategorii „Odkrycie roku 2020”.
Albert Odzimkowski ma za sobą osiem pojedynków stoczonych w okrągłej klatce KSW i jest dziś na fali trzech wygranych z rzędu. Ostatni raz walczył w sierpniu tego roku, kiedy to w efektownym stylu rozbił Davida Hoška. Dwóch wcześniejszych rywali Alberta również zostało znokautowanych. Popularny „Złoty” jest gwarantem mocnych i ekscytujących pojedynków.
Na piętnaście zawodowych zwycięstw aż czternaście razy pokonywał rywali przed czasem, a debiutując w KSW zdobył bonus za najlepszą walkę wieczoru. Odzimkowski od pierwszych sekund walki stawia na szybkie skończenia. Jedenaście razy w karierze pokonywał rywali już w pierwszej rundzie.