Parobiec najlepszym wyborem dla Pudziana? Wrzosek skomentował potencjalną walkę na KSW 100 [WIDEO]

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. GROMDA/ YouTube/ KSW


Marcin Wrzosek zabrał głos na temat potencjalnego rywala Mariusza Pudzianowskiego. „Polski Zombie” ocenił szanse Łukasza Parobca w ewentualnym starciem z byłym strongmanem.

Wielkimi krokami zbliża się gala XTB KSW 100, na której zobaczymy aż trzy walki o pasy mistrzowskie. Nie zabraknie też największych gwiazd organizacji, jak Mamed Khalidov, Adrian Bartosiński, czy Mariusz Pudzianowski. O ile dwóch pierwszych zmierzy się ze sobą w main evencie gliwickiego wydarzenia, o tyle nieznany wciąż jest oponent „Pudziana”.

Marcin Wrzosek o rywalu Pudziana na XTB KSW 100

Przy okazji konferencji przed galą FAME: The Freak Michał Tuszyński z FANSPORTU TV porozmawiał z Marcinem Wrzoskiem o zbliżającym się jubileuszowym wydarzeniu KSW. Były mistrz kategorii piórkowej tej organizacji skomentował znane już zestawienia.

Tuszyński poruszył też niedawną wypowiedź Andrzeja Janisza, który przyznał, iż spodziewał się więcej po karierze „Pudziana”. „Polski Zombie” podzielił to zdanie zwracając uwagę na trend spadkowy w poziomie rywali byłego strongmana:

Początek był bardzo dobry. Mariusz zaczął od tego, nota bene, pierwszego, dziewiczego freak fightu z samozwańczym „Cesarzem”. Potem wziął sobie mocne nazwiska, walczył z Timem Sylvią. Brał normalnych, klasowych zawodników. Potem nie wiem, czy to widzimisię Mariusza, czy po prostu nałożenie federacji, ale tak jak powiedziałeś, potem ta klasa była o poziom niższa. Ale teraz, na KSW 100, fajnie by go było zobaczyć z jakimś naprawdę mocnym nazwiskiem. Ja bym chętnie go zobaczył z jakąś legendą UFC.

Redaktor Tuszyński podzielił się plotkami na temat rywali „Pudziana”. O jednym z zawodników wiadomo oficjalnie i jest nim Łukasz Parobiec. Dwóch innych, zagranicznych fighterów to Oli Thompson, którego były strongman pokonał ponad 10 lat temu oraz Errol Zimmerman.

Errola bym totalnie odrzucił. Wybierałbym kogoś z dwójki Parobiec i Thompson. Oli jest chyba po mocnym zwycięstwie z tego, co pamiętam. A Łukasz Parobiec – fajnie byłoby przyciągnąć tych widzów, którzy jarają się walkami na gołe pięści, GROMDĄ. Mógłby trochę inną widownię przywieźć.

Chociaż wiemy jak walczy Mariusz. Stara się dużo obalać, walczyć zapasami. Łukasz Parobiec jest typowym uderzaczem i ma duże luki, z tego co pamiętam, w zapasach. Ale nie jest to pojedynek rankingowy.

Idź do oryginalnego materiału