Papszun wciąż w zawieszeniu. „Życie bywa dynamiczne”

1 tydzień temu

Przyszłość Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa wciąż pozostaje niepewna. Choć szkoleniowiec nie ogłosił oficjalnej decyzji, nie potwierdził również, iż poprowadzi drużynę w następnym spotkaniu.

Trener Rakowa nie ukrywa, iż jego celem jest przeniesienie się do Legii Warszawa. Od chwili, gdy otwarcie wyraził chęć zmiany klubu, częstochowianie odnotowali dwie efektowne wygrane — 4:1 z Rapidem Wiedeń w Lidze Konferencji oraz 4:1 z Arką Gdynia w Ekstraklasie.

„Życie bywa dynamiczne”. Papszun wciąż w zawieszeniu

Niedzielny mecz był dla Papszuna wyjątkowy, ponieważ po raz 350. prowadził Raków jako pierwszy trener. Podczas konferencji prasowej zapytano go, czy zamierza doczekać kolejnego jubileuszu.

— Fajna historia, trochę się tego nazbierało… Czy będzie następny mecz? Zobaczymy. Zamknęliśmy 350, może otworzymy 351… Nie wiemy, co przyniesie jutro, a tym bardziej środa. Życie bywa dynamiczne — sport również — odpowiedział Papszun, unikając jednoznacznej deklaracji.

W środę Raków zmierzy się ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. Do końca roku drużynę czeka jeszcze pięć spotkań, a ostatnim z nich będzie potyczka z Omonią 18 grudnia w Lidze Konferencji.

Papszun objął Raków wiosną 2016 roku i od tego czasu napisał piękną historię, prowadząc go z trzeciej ligi aż do mistrzostwa Polski oraz dwukrotnego triumfu w Pucharze Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Papszun o transparencie fanów Rakowa: „Był słabiutki”
  • Twierdza Gdynia się rozsypała. Węglarz i Raków siali spustoszenie
  • Czapki z głów panie Elsner! Nie każdemu tak zależy

fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału