Nie milkną echa wpadki dopingowej Igi Świątek. U Polki wykryto śladowe ilości trimetazydyny, które miały znajdować się w zanieczyszczonej fabrycznie parti leków z melatoniną, które tenisistka przyjmowała z polecenia lekarza. Tematem zainteresował się Główny Inspektorat Farmaceutyczny, który zapowiedział podjęcie odpowiednich kroków i szczegółowe zbadanie sprawy.
Państwowa instytucja reaguje ws. Świątek. Firma farmaceutyczna pod lupą
olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu
- Strona główna
- Tenis
- Państwowa instytucja reaguje ws. Świątek. Firma farmaceutyczna pod lupą
Powiązane
Gaël Monfils, czyli nowy król tenisowej długowieczności
3 godzin temu
Polecane
Wakacje składkowe. Ponad 20 tysięcy odmownych decyzji
1 godzina temu