Ewa Pajor od lata 2024 roku reprezentuje barwy FC Barcelony. Już od pierwszych spotkań udowodniła, iż będzie ważnym ogniwem jednego z najlepszych, a przez wielu uważanego za zdecydowanie najlepszy kobiecy piłkarski klub na świecie.
REKLAMA
Zobacz wideo TYLKO U NAS. Probierz powoła Stolarczyka do kadry? Żelazny: Przypomina mi Fabiańskiego
Kolejny wyczyn Pajor. Wystarczyło jej 45 minut
W środowy wieczór Polka przyczyniła się do kolejnego zwycięstwa swojego zespołu. Tym razem FC Barcelona grała w 1/2 finału Copa Catalunya. Po drugiej stronie stanęły zawodniczki SE AEM. Faworyt mógł być tylko jeden.
Ewa Pajor już w 26. minucie wpisała się na listę strzelczyń. Otrzymała prostopadłe podanie, wpadła w pole karne i płaskim, pewnym strzałem z lewej nogi pokonała bramkarkę. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższyła Sydney Schretenleib, która wcześniej asystowała Pajor.
Nitras miał rację. Piesiewicz przyznał, co się stało z pieniędzmi dla olimpijczyków
W przerwie doszło do kilku zmian w zespole Barcelony. Boisko opuściła między innymi Pajor, ale jej drużyna nie zamierzała się zatrzymywać. Jana Fernandez, Claudia Pina i Esmee Brugts zdobyły kolejne gole (Pina trafiała dwa razy), pieczętując tym samym okazałe zwycięstwo 6:0.
Czytaj także:
Wielki sport wraca do otwartej TV! Kapitalne wieści dla kibiców
W tym miejscu warto wspomnieć o bilansie ligowym Katalonek. W 17 dotychczasowych meczach wygrały aż... 16 razy. Poniosły tylko jedną porażkę - w ostatnim starciu z Levante (1:2). Zdobyły aż 72 gole, a straciły zaledwie dziewięć. Liderką klasyfikacji strzelczyń jest Pajor, która strzeliła 14 goli i przy pięciu kolejnych asystowała. Kolejny ligowy mecz piłkarki FC Barcelony rozegrają 9 lutego. Zmierzą się z Espanyolem.