
Ott Tänak, estoński kierowca rajdowy i mistrz świata z 2019 roku, jasno daje do zrozumienia, iż jeżeli Hyundai chce rywalizować jak równy z równym z Toyotą w okresie 2025 Rajdowych Mistrzostw Świata FIA (WRC), musi jeszcze mocniej dopracować pakiet swojego samochodu Rally1.
Po emocjonującym Rajdzie Portugalii, który zakończył na drugim miejscu, estończyk nie krył mieszanych emocji.
Rajd Portugalii 2025: świetne tempo, ale bez zwycięstwa
Tänak był na dobrej drodze do odniesienia pierwszego zwycięstwa w okresie podczas Vodafone Rally de Portugal. Niestety, w sobotnie popołudnie przytrafiła się awaria wspomagania kierownicy, która kosztowała go niemal minutę. Wcześniej tego samego dnia musiał zmierzyć się również z przebitą oponą.
Mimo tych przeszkód, Estończyk zakończył rajd mocnym akcentem – wygrał pięć z sześciu odcinków specjalnych w niedzielę, zdobył komplet punktów za tzw. Super Sunday oraz zwyciężył w Wolf Power Stage. Dzięki temu zakończył zawody jedynie 8,7 sekundy za Sébastienem Ogierem, zgarniając cenne 27 punktów do klasyfikacji generalnej.
Nie tylko tempo – najważniejsze jest kompletne rozwiązanie
Choć Tänak chwalił osiągi i prowadzenie Hyundaia i20 N Rally1, nie miał wątpliwości, iż do sukcesu potrzebne jest coś więcej niż tylko szybkość.
„Mieliśmy przebitą oponę [w sobotę rano], a potem mieliśmy awarię układu kierowniczego. To są rzeczy, które, mam na myśli, decydują o rajdzie. Takie są rajdy – nigdy nie chodzi tylko o osiągi; nigdy nie chodzi tylko o niezawodność. To pakiet. I tak, to nie ma nic wspólnego ze szczęściem. Chodzi po prostu o to, jak silni jesteśmy – a to oznacza, iż musimy być silniejsi. Od soboty po pierwszym odcinku poprawiliśmy balans. Od tego momentu na każdym oesie samochód działał dobrze. Wszystkie rzeczy, które zrobiliśmy, były pozytywne – przynajmniej jeżeli chodzi o szuter.” – powiedział Tanak.

Podkreślił również, iż w ostatnich aktualizacjach wprowadzonych w samochodzie dostrzega postęp – szczególnie na szutrowych trasach, takich jak te w Portugalii. Od sobotniego poranka balans auta był wyraźnie lepszy, co pozytywnie wpłynęło na komfort jazdy.
Presja do samego końca – Tänak nie składa broni
Pomimo problemów, Tänak pokazał klasę w ostatnim dniu rajdu. Rywalizacja z Ogierem i Rovanperą była zacięta aż do końca.
„27 punktów to dobry wynik. Bardzo chciałem przynajmniej nawiązać walkę z Kalle [Rovanperä, trzeci w klasyfikacji generalnej]. Ale po pierwszym wyścigu, w którym zabrał nam sporo czasu, nie byłem już taki pewien – także co do wyboru opon. Czułem, iż Kalle miał może nieco lepszy wybór od nas, ponieważ pierwszy etap był bardzo szorstki i czułem, iż jesteśmy już na granicy możliwości opon. Ale na szczęście kolejne odcinki były wystarczająco wilgotne”.
Następnym przystankiem w kalendarzu WRC jest Rajd Włoch na Sardynii (5–8 czerwca), który historycznie dobrze układał się Tänakowi.
Źródło: wrc.com