Oto z kim Nawrocki spotkał się w Stanach Zjednoczonych. "Fajny gościu"

2 godzin temu
- Podobny do ojca. Pozdrów tatę - wypalił Tomasz Adamek do pasierba prezydenta RP Karola Nawrockiego Daniela na backastage'u gali Fame 27. Nie trzeba mówić, iż wywołało to gigantyczne kontrowersje wśród fanów, którzy nie kryli zażenowania. Mimo to wszystko wskazuje na to, iż żadnej zadry nie ma Karol Nawrocki, na co dowód dostaliśmy w ostatnich godzinach.
Tomasz Adamek zakończył karierę w 2018 roku po porażce z Jarrellem Millerem. Niespodziewanie w ubiegłym roku zdecydował się przerwać emeryturę i wrócić do rywalizacji. Na początek pokonał Mameda Chalidowa na gali KSW Epic, a potem pewnie wygrał z Pawłem Bandurskim oraz Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Jego kontrakt z Fame MMA wówczas wygasł i przez rok było o nim dość cicho. Aż nagle wypłynęła informacja, iż stoczy on bój z byłym podwójnym mistrzem KSW Roberto Soldiciem. Zgodnie z oczekiwaniami pojedynek zakończył się brutalnym nokautem.

REKLAMA







Zobacz wideo Maria Żodzik wicemistrzynią świata w skoku wzwyż! "Marzyłam o tym medalu"



Oto z kim Nawrocki spotkał się w Stanach Zjednoczonych. "Zapraszamy ponownie"
Podczas ostatniego wydarzenia Fame jednym z gości był Daniel Nawrocki, czyli pasierb nowego prezydenta RP Karola Nawrockiego. Pojawił się on m.in. w media roomie, gdzie spotkał się właśnie z Adamkiem. Ten wyraźnie się jednak nie popisał. - Podobny do ojca. Pozdrów tatę - wypalił, co wywołało delikatnie zmieszanie u rozmówcy.
Mimo to wszystko wskazuje na to, iż Adamek nie został przekreślony przez rodzinę Nawrockich. Podczas wizyty prezydenta w Stanach Zjednoczonych, zrobił sobie on zdjęcie z pięściarzem w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown. "Wizyta Prezydenta w amerykańskiej Częstochowie, zapraszamy ponownie" - napisał 48-latek w mediach społecznościowych. Na zdjęciu widzimy również małżonki obu panów - Martę Nawrocką oraz Dorotę Adamek.
- Fajny gościu, pogadaliśmy. Ja jestem prawicowy, prezydent też prawicowy, więc było wiadomo, iż się dogadamy. To wszystko nie trwało długo. [...] Pojechałem, bo dzwonił jeden znajomy spytać, czy nie mam ochoty się pojawić. Wziąłem żonę, to dwie godziny z hakiem drogi. Naprawdę wszystko działo się szybko, chociaż pogadaliśmy na boku. Mówił mi, iż śledził moją karierę od lat i iż jestem wojownikiem. To miłe - tak o spotkaniu mówił Adamek cytowany przez "Przegląd Sportowy" Onet.



Adamek po wyborach prezydenckich sam przyznawał, iż głosował na Nawrockiego. - Każdy wie, iż jestem prawica, zawsze byłem. Jestem kościelny facet i moja rodzina też. Życzę rodakom, żeby było dobrze w Polsce i ta szła w górę. Mieszkam w Ameryce, a w Polsce jestem tylko na obozach i walczę, także tutaj nie śledzę polityki za bardzo, ale gratulacje. Przed nim ciężka praca, bo trudne czasy - mówił w sierpniu.



Tuż po przegranej walce z Soldiciem Adamek po raz drugi ogłosił przejście na emeryturę. - Trzeba zakończyć. To sport kontaktowy. Możesz wracać choćby do 55 lat, ale to nie ma sensu. Chyba iż by żona zabrała mi wszystkie pieniądze i nie miałbym na bułki, albo chyba iż mnie z domu wy**** - tak brzmiała odpowiedź na pytanie Dominika Wardzichowskiego ze Sport.pl.
Pasierb prezydenta Nawrockiego Daniel nie ukrywał, iż podobało mu się na Fame. - Przede wszystkim to była moja pierwsza gala Fame MMA i zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Mam tutaj na myśli oprawę - ten zamek. Jak usiadłem i zobaczyłem, to powiedziałem, iż jest to po prostu teatr: oprawa, muzyka i show moim zdaniem na najwyższym poziomie - wyznał.


Kolejne wydarzenie Fame ma odbyć się w listopadzie. Jak się okazuje, plany są niezwykle ambitne. - W kolejce mamy jedno tak potężne nazwisko z federacji UFC, iż jak ono wejdzie na nagłówki polskich gazet, to ludzie nie uwierzą - wypalił admin organizacji, czym z pewnością maksymalnie rozbudził ciekawość kibiców. Mimo wszystko nie ujawnił nazwiska.
Idź do oryginalnego materiału