Oto skład Polski na mecz z Finlandią? Urban może zaskoczyć rywali

4 godzin temu
Słowa Jana Urbana na sobotniej konferencji prasowej wskazują na to, iż w składzie reprezentacji Polski na mecz z Finlandii nie należy spodziewać się wielu zmian. Jedyne wątpliwości mogą dotyczyć tylko dwóch pozycji.
- Z jednej strony chciałbym stabilizacji, ale z drugiej oczekiwałbym pozytywnego bólu głowy związanego z tym, iż więcej graczy występuje regularnie w swoich klubach. Na dziś ta stabilizacja wynikać będzie z mniejszego wyboru, ale mam nadzieję, iż to się zmieni w przyszłości - powiedział Jan Urban na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem z Finlandią.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski naprawdę to zrobił! Ale akcja po meczu w Holandii


W czwartek w debiucie Urbana w roli selekcjonera reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Holandią. To wynik niespodziewany, ale - jak powiedział sam trener - nie będzie miał żadnego znaczenia, jeżeli w niedzielę nie wygramy z Finami.
To mecz szczególnie istotny, bo obie drużyny walczą o miejsce w barażach. Po czterech kolejkach i Polacy, i Finowie mają po siedem punktów. W czerwcu w Helsinkach lepsi byli nasi rywale, którzy wygrali 2:1. Dzień po meczu do dymisji podał się Michał Probierz.
Przypuszczalny skład Polaków na mecz z Finlandią. Urban zaskoczy rywali?
Słowa Urbana z konferencji prasowej wskazują na to, iż w niedzielę nie możemy spodziewać się wielu zmian w składzie reprezentacji Polski. Być może choćby tych zmian w ogóle nie będzie. Po konferencji prasowej wiemy, iż gotowy do gry jest jeden z bohaterów czwartkowego spotkania - Przemysław Wiśniewski.
Pewne jest też to, iż - mimo popełnionego błędu - w bramce stanie Łukasz Skorupski. - Nie, nie myśleliśmy o zmianie bramkarza - krótko uciął temat Urban, który pytany był, czy w niedzielę może zagrać np. Kamil Grabara z VfL Wolfsburg.


Jakim zatem składem zagramy przeciwko Finlandii? Zmian nie możemy spodziewać się nie tylko w bramce, ale też w obronie. W niej znajdą się Matty Cash, Wiśniewski, Jan Bednarek oraz Jakub Kiwior. Na bokach - przynajmniej w teorii - Urban postawi na Nicolę Zalewskiego na lewej stronie oraz Jakuba Kamińskiego na prawej.
W środku pola może dojść do zmian. Miejsce w nim ma pewnie Piotr Zieliński. Nie wiadomo jednak, czy obok niego tak jak w Rotterdamie zagra Bartosz Slisz, czy jednak Jakub Piotrowski. Druga niewiadoma to kwestia zestawienia ataku.
Pewniakiem jest Robert Lewandowski. Być może Urban - w przeciwieństwie do meczu z Holandią - zaskoczy rywali i zdecyduje się na obecność drugiego napastnika np. Karola Świderskiego, co oznaczałoby, iż ze składu wypadłby Sebastian Szymański, który należał do najsłabszych zawodników spotkania w Rotterdamie.
To oczywiście ustawienie czysto teoretyczne, które podobnie zostało rozpisane w czwartek. Boisko pokazało jednak zupełnie co innego i Polacy zagrali w ustawieniu nie 4-2-3-1, a 3-4-2-1. Co przygotuje Urban na niedzielę? Dowiemy się już wieczorem.


Przypuszczalny skład reprezentacji Polski na mecz Finlandią: Łukasz Skorupski - Matty Cash, Przemysław Wiśniewski, Jakub Kiwior - Jakub Kamiński, Piotr Zieliński, Bartosz Slisz (Jakub Piotrowski), Nicola Zalewski - Robert Lewandowski, Karol Świderski (Sebastian Szymański).
Idź do oryginalnego materiału