Oto pierwsze słowa Świątek na Indian Wells. Krótko i dosadnie

1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.instagram.com/karolinamuchova/


Czy Iga Świątek obroni tytuł w Indian Wells? To najważniejsze pytanie przed startem kalifornijskiej rywalizacji, której drabinka główna rusza już dziś (środa 5 marca). Na pierwszy mecz z udziałem naszej najlepszej reprezentantki musimy poczekać do piątku 7 marca, ale to nie oznacza, iż ona sama też już tylko wyczekuje. Polka wzięła udział w charytatywnym Pucharze Eisenhowera, a przy okazji postanowiła też potrenować z jedną ze swoich rywalek, czym pochwaliła się na Instagramie.
Dla Igi Świątek okres od drugiej połowy lutego do pierwszej połowy czerwca najeżony jest licznymi obronami tytułów. Polce nie udało się dokonać tego w Dosze, gdzie odpadła w półfinale. Jednak przed nią jeszcze Indian Wells, Madryt, Rzym, a na koniec oczywiście Roland Garros. Do paryskiej rywalizacji jeszcze jednak sporo czasu, a nasza reprezentantka skupia się już na turnieju w Indian Wells, który rozpocznie się dla niej od II rundy (w I ma wolny los) w piątek 7 marca.


REKLAMA


Zobacz wideo Cyrk na MŚ w Trondheim! Monstrualne kombinezony Niemców. Geiger reaguje


Świątek ostro trenuje przed Indian Wells. Puchar Eisenhowera był tylko częścią
Wiemy już, iż Świątek zagra w niej z lepszą z francusko-amerykańskiej pary Caroline Garcia - Bernarda Pera. Historycznie rzecz ujmując dobre to losowanie, bo z obiema zawodniczkami Polka ma świetny bilans meczów bezpośrednich (3:0 z Perą i 4:1 z Garcią). Do tego jeszcze jednak dwa dni, ale nasza reprezentantka się w międzyczasie bynajmniej nie obija.


Świątek wraz z Hubertem Hurkaczem zagrali w charytatywnym Pucharze Eisenhowera, od trzech lat rokrocznie rozgrywanym przed Indian Wells. Nasi reprezentanci dotarli w mikstowej rywalizacji do półfinału, eliminując po drodze włoską parę Jasmine Paolini - Lorenzo Musetti (10:6) i przegrywając ostatecznie z Amerykanami Madison Keys i Tommy Paul (8-10). Całą rywalizację wygrali Jelena Rybakina i Taylor Fritz. Polka w ramach przygotowań zdecydowała się też na trening wraz z jedną ze swych przeciwniczek.


Roland Garros 2023 kłania się i wita serdecznie. Świątek oraz Muchova trenowały wspólnie
Mowa o Karolinie Muchovej. Czeszka powraca na kalifornijski turniej po roku przerwy, jako iż dwanaście miesięcy temu jeszcze dochodziła do siebie po kontuzji. Rywalki z finału Roland Garros 2023 trenowały razem, czym potem pochwaliły się na Instagramie. Czeszka wrzuciła serię zdjęć, m.in. z Polką. - Wspaniale było was wszystkich zobaczyć. Mam nadzieję, iż podobała wam się praca - napisała w opisie posta. W sekcji komentarzy Świątek żartobliwie napisała "publiczność oszalałaaa" (na trybunach podczas treningu oczywiście nie było fanów).


Iga Swiatek i Karolina Muchova fot. Screen: https://www.instagram.com/stories/iga.swiatek/3581397538659778149/


Sama Polka wrzuciła relację na stories ze zdjęciem z Muchovą, opatrzoną komentarzem "dziś było bardzo zabawnie". Jako zawodniczka rozstawiona z nr 15, Czeszka także ma w I rundzie wolny los. W II zmierzy się z lepszą z pary Renata Zarazua - Elisabetta Cocciaretto. Do starcia Świątek - Muchova może dojść w IV rundzie (1/8 finału).
Idź do oryginalnego materiału