- Na razie jest miło, sympatycznie. Są uśmiechy. [...] Dziś jest słońce, jutro deszcz, albo choćby burza. Trzeba być na te wszystkie warianty przygotowanym. Na razie mogę czerpać trochę z promieni słonecznych. Przydadzą się, gdy wcześniej lub później pogoda się popsuje - powiedział Jan Urban w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. Szkoleniowiec nie ma zbyt dużo czasu przed wysłaniem pierwszych powołań. Dziennikarz Mateusz Borek rzucił mu właśnie jedno nazwisko.
REKLAMA
Zobacz wideo Tadej Pogacar na Tour de France
Mateusz Borek wskazał kandydata do powołania. "Może trochę zaskoczę"
- Może trochę zaskoczę, bo to jest chłopak, który grał po drugiej stronie Błoni, a więc nie w Wiśle, tylko w Cracovii. Nie dogadał się w sprawie nowego kontraktu, postanowił próbować sił za granicą, w Austrii, w Sturmie Graz. Ma 18 lat, ma w sobie bezczelność, taką pozytywną boiskową arogancję, ale przede wszystkim odwagę, wirtuozerię, szybkość. Czekam w kadrze na doświadczenie Filipa Rózgi - oznajmił na antenie TVP Sport.
Filip Rózga przeniósł się w lipcu z Cracovii do Sturmu za dwa miliony euro. - Pozyskaliśmy absolutnie topowy talent, który był na radarze wielu klubów. (...) Filip jest technicznie doskonałym zawodnikiem, który czuje się najlepiej przede wszystkim w ofensywnym środku pola, ale dzięki swojej wyjątkowej szybkości może również grać na skrzydłach - mówił dyrektor sportowy klubu Michael Parensen. Pomocnik znakomicie zadebiutował w nowym klubie, gdyż już pierwszym meczu zdobył bramkę.
Kogo jeszcze może powołać Urban? Sporo mówi się o Dominiku Sarapacie, który w lecie przeszedł z Górnika Zabrze do FC Kopenhagi za cztery mln euro. Na początku sezonu formą imponują za to Jan Grzesik z Radomiaka Radom oraz Mateusz Skrzypczak, który powinien na stałe zająć miejsce w środku defensywy.
Nie można wykluczyć również, iż szansę debiutu w kadrze otrzyma Filip Jagiełło, który zanotował świetny początek rozgrywek w barwach Lecha Poznań. Co dalej? Nie byłoby zaskoczeniem powołanie dla kogoś z trójki z Rakowa Częstochowa: Oskar Repka, Michael Ameyaw oraz Ariel Mosór. Słaby początek w Widzewie ma za to Mariusz Fornalczyk. Jan Urban chce grać systemem z czterema obrońcami, więc nie można też skreślać choćby Krystiana Palacza, który dobrze zainaugurował sezon w Motorze Lublin.
Reprezentacja Polski rozegra kolejny mecz już 4 września, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Holandią. Trzy dni później podejmiemy za to na własnym stadionie Finlandię. Na ten moment zajmujemy trzecie miejsce w tabeli grupy G z dorobkiem sześciu punktów. Liderami są Finowie (cztery mecze, siedem punktów), którzy wyprzedzają Holandię (dwa mecze, sześć pkt).