Robert Lewandowski ma już tylko kilka miesięcy ważnego kontraktu z Barceloną. Jego umowa z mistrzem Hiszpanii wygasa w czerwcu przyszłego roku i nie wiadomo, czy kooperacja zostanie przedłużona. - Sam muszę odpowiedzieć sobie na pytanie, co chcę zrobić. Na ten moment nie znam jeszcze odpowiedzi. Nie spieszy mi się, mam w sobie spokój. Nawet, jakby klub teraz do mnie przyszedł i złożył jakąś propozycję, to nie dałbym odpowiedzi - mówił Lewandowski na konferencji prasowej reprezentacji Polski, odnosząc się do swojej przyszłości.
REKLAMA
Zobacz wideo Sebastian Staszewski, autor książki „Lewandowski. Prawdziwy": Robert oglądał wywiad o książce u Rymanowskiego. Pozwu nie mam
Fenerbahce chce Lewandowskiego w styczniu. To oferta dla Polaka
Od wtorku w hiszpańskich i tureckich mediach pojawia się informacja, iż Lewandowskim interesuje się Fenerbahce, a więc klub, w którym w tej chwili występuje Sebastian Szymański. Turcy widzą w Polaku idealnego następcę dla Youssefa En-Nesyriego, który nie sprawdza się w Stambule. Turecki dziennikarz Yagiz Sabuncuoglu podawał też, iż Fenerbahce spotkało się z Pinim Zahavim, agentem Lewandowskiego. Jak aktualnie wygląda sytuacja?
"Mundo Deportivo" podaje, powołując się na wiadomości z Turcji, iż Fenerbahce dopytuje o warunki kontraktu Lewandowskiego i oferuje mu umowę do czerwca 2027 r. Wówczas En-Nesyri przeniósłby się do Arabii Saudyjskiej. "Nie podjęto żadnych oficjalnych kroków, aby nie zakłócić stabilności zespołu" - czytamy. Fenerbahce chętnie sprowadziłoby Lewandowskiego już w styczniu.
Katalońscy dziennikarze zaznaczają, iż poza Fenerbahce chętnie do siebie Lewandowskiego sprowadziłby Milan. W tym przypadku mowa jednak o transferze, który dokonałby się latem przyszłego roku. W najbliższych tygodniach ma dojść do spotkania między Zahavim a Iglim Tare, czyli dyrektorem sportowym Milanu. Poza tym na transfer Lewandowskiego nalega Zlatan Ibrahimović, doradca zarządu Milanu.
Aktualnie Fenerbahce zajmuje drugie miejsce w lidze tureckiej z 28 punktami i traci punkt do prowadzącego Galatasaray. Do tej pory Fenerbahce nie przegrało ani jednego meczu w rozgrywkach Super Lig.
Zobacz też: To już oficjalne! UEFA ujawnia ws. Euro 2028
To będzie sukcesor Lewandowskiego? "Barcelona pozyskałaby drapieżnika"
- Myślę, iż jestem w stanie sobie to wyobrazić, iż częściej będę wchodzić na boisko z ławki. Fizycznie dobrze się czuję i nie oczekuję, iż w każdym meczu będę grał po 90 minut. Po tylu latach nie czuję takiej presji i nie chcę sobie narzucać, iż muszę grać w każdym meczu - w tych słowach Lewandowski odniósł się do faktu, iż ostatnio częściej wchodzi z ławki rezerwowych.
Na ten moment nie wiadomo, kto zostałby następcą Lewandowskiego w Barcelonie. Naturalnie pojawia się kandydatura Ferrana Torresa - który jest już przekwalifikowany na środkowego napastnika - ale tu nie należy wykluczać transferu. Ostatnim kandydatem w prasie na to miejsce był Harry Kane z Bayernu Monachium, który ma klauzulę wykupu w wysokości 65 mln euro.
"Na dzień dzisiejszy nie ma ani numeru jeden, ani numeru dwa na hipotetycznej liście następców Lewandowskiego. Gdyby taki plan się powiódł, to Barcelona pozyskałaby drapieżnika w miejscu, którego liczby i prestiż dorównywałyby Lewandowskiemu, ale który byłby od niego o pięć lat młodszy" - pisał dziennik "Mundo Deportivo".

2 godzin temu
















