Oto mistrzynie świata w piłce manualnej! Co za dreszczowiec w finale

1 dzień temu
Pewnie mało kto spodziewał się takiego przebiegu finału mistrzostw świata piłkarek ręcznych: Norwegia - Niemcy. Norweżki były zdecydowanymi faworytkami, ale współgospodynie MŚ podjęły niesamowitą walkę.
32 - tyle lat reprezentacja Niemiec piłkarek ręcznych czekała na kolejny finał mistrzostw świata. Teraz Niemki w półfinale niespodziewanie pokonały 29:23 (15:12) obrończynię tytułu - Francuzki i awansowały do meczu o złoto. W nim zmierzyły się z reprezentacją Norwegii, która dotychczas aż cztery razy w historii zdobywała złoto (ostatni raz w 2021 roku). Norweżki miały dodatkową motywację, bo na poprzednich MŚ przegrały finał z Francją.


REKLAMA


Zobacz wideo MŚ w piłce manualnej. Arkadiusz Moryto po meczu z Arabią: Nie rozmawiajmy już o stylu


Oto nowe mistrzynie świata w piłce manualnej. Niesamowity dreszczowiec
Faworytki miały w finale swoje problemy. Przytrafił im się fatalny okres aż dziewięciu minut bez gola (od 18. do 27.). W efekcie do przerwy Niemki mogły prowadzić dwoma golami. Mogły, bo 20 sekund przed końcem pierwszej połowy wygrywały 11:10 i były przy piłce, ale popełniły stratę. Wtedy wyrównała Maren Nyland Aardahl rzutem przez całe boisko, bo rywalki wycofały bramkarkę. W efekcie zamiast dwubramkowego prowadzenia, do przerwy był remis.


- Niemki wyeliminowały kilka atutów przeciwniczek, świetnie grają w obronie. A Norweżki są nieskuteczne, - mówił komentator TVP Sport.
Drugą połowę lepiej rozpoczęły Norweżki. Po siedmiu minutach prowadziły już 15:12. Wreszcie do gry włączyła się znakomita rozgrywająca Henny Ella Reistad, która w półfinale z Holandią trafił aż 10 razy, a pomyliła się tylko raz. Teraz do przerwy nie miała gola, a po 10 minutach drugiej połowy już trzy.
Niemki pokazały wielki charakter i gwałtownie odrobiły straty. W 47. minucie trafiła Nieke Kuhne i był remis 17:17! Wtedy znów przypomniała o sobie Reistad. Po pięknej bramce z drugiej linii od poprzeczki na 20:18 zapewniła sobie tytuł królowej strzelczyń turnieju. Cichą bohaterką meczu została prawoskrzydłowa Norweżek - Alina Grijseels, która w ciągu minuty (w 55. i w 56.) zdobyła swoje dwa jedyne gole w meczu i było 22:19! Niemkom na więcej nie pozwoliła też dobrze spisująca się w bramce, doświadczona 45-letnia Katrine Lunde, dla której był to już 21. medal w wielkim turnieju!


Zobacz także: Kolejni Rosjanie uciekają do tego kraju. "Widzimy, co się dzieje"
Dla reprezentacji Norwegii to już 13. w historii i piąty złoty medal mistrzostw świata. Tym samym awansowała na pierwsze miejsce w klasyfikacji wszech czasów.


Finał mistrzostw świata piłkarek ręcznych: Niemcy - Norwegia 20:23 (11:11)
Idź do oryginalnego materiału