Oto kulisy dramatu w Lidze Narodów. Trener Węgrów ujawnił, co się działo

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Piroschka Van De Wouw


Do dramatycznych scen doszło w sobotnim meczu Ligi Narodów pomiędzy Holandią a Węgrami. Na początku tego spotkania jeden z członków węgierskiego sztabu szkoleniowego - Adam Szalai, 86-krotny reprezentant kraju - stracił przytomność. Szalai musiał być reanimowany. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji lekarzy udało się go uratować. Trener Marco Rossi przekazał nowe informacje nt. tego zdarzenia.
Szalai to legenda węgierskiej piłki. W drużynie narodowej rozegrał 86 spotkań, w których strzelił 26 bramek, był również jej kapitanem. Ma za sobą udaną karierę klubową. Rozegrał blisko 300 meczów w Bundeslidze - większość z nich dla 1.FSV Mainz 05 oraz Hoffenheim. Od nieco ponad roku jest jednym z asystentów selekcjonera reprezentacji Węgier.

REKLAMA







Zobacz wideo Portugalia - Polska kończy się skandalem! Oto, co zrobił Cristiano Ronaldo



Przerażające sceny w meczu Ligi Narodów Holandia - Węgry. Są nowe informacje
Niedługo po pierwszym gwizdku w sobotnim spotkaniu Holandia - Węgry Szalai stracił przytomność. Mecz został przerwany. Węgrzy byli kompletnie załamani. Serce Szalaia się zatrzymało. Na szczęście udało się uratować życie byłego reprezentanta. Goście wrócili do gry, ale nie byli już w stanie przeciwstawić się Holandii. Mecz skończył się zwycięstwem tej reprezentacji aż 4:0.


Kulisy całej sytuacji przedstawił trener węgierskiej kadry Marco Rossi. - Adam jest przytomny. Nie ma już żadnego zagrożenia. Nic mu nie było cały dzień, to co się stało było jak grom z jasnego nieba - przyznał szkoleniowiec, cytowany przez portal rangado.24.hu. - Sędziowie nas spytali, czy chcemy grać dalej. Powiedziałem zawodnikom, iż to nie ja gram, to wasza decyzja. Nie chcieli wykorzystać tak tej tragicznej sytuacji. A kiedy wróciliśmy do gry, to od razu był karny - dodał. Sędzia po interwencji VAR wrócił do zdarzenia z boiska, która miała miejsce jeszcze przed całym zdarzeniem.
Jak możemy przeczytać w węgierskich mediach, Szalai spędził ostatnią noc w szpitalu na obserwacji. W międzyczasie opublikował wiadomość w mediach społecznościowych, gdzie podziękował za wsparcie. "Dziękuję za wszystkie wiadomości. Ze mną wszystko w porządku" - napisał. Głos zabrał też Dominik Szoboszlai, kapitan reprezentacji Węgier. - Spojrzałem na ławkę i widziałem wszystko. Zrobiliśmy to dla niego i tylko dla niego, bo on zawsze dawał z siebie wszystko dla tej reprezentacji i zasłużył na zawodników, którzy walczą na boisku - powiedział.


Węgrzy zagwarantowali już sobie 3. miejsce w swojej grupie Ligi Narodów. Został im już tylko mecz z reprezentacją Niemiec. Poprzednie spotkanie tych drużyn skończyło się wynikiem 5:0 dla naszych zachodnich sąsiadów.
Idź do oryginalnego materiału