Jagiellonia Białystok pokonała w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Konferencji Cercle Brugge 3:0 po dublecie Afimico Pululu oraz golu Tarasa Romańczuka. Nie ma co ukrywać, iż sytuacja na murawie była wyrównana, dopóki w 59. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Abu Francis. I to odmieniło mecz, gdyż piłkarze Adriana Siemieńca ruszyli do ofensywy, co finalnie się opłaciło. - Musimy być zbalansowani pod kątem emocjonalnym i skupić się na naszym zadaniu - mówił trener przed rewanżem.
REKLAMA
Zobacz wideo "Jeśli to był romans, to się nie udał". Dlaczego Pudzianowski nie zawalczy w Fame?
Co za słowa o Jesusie Imazie. "Król Ligi Konferencji... jest Hiszpanem!"
Jagiellonia jest prawdziwym objawieniem obecnego sezonu Ligi Konferencji. Nie dość, iż pokonała w fazie ligowej m.in. FC Kopenhagę czy FK Molde, to dotąd znakomicie radzi sobie w play-offach. Nie umknęło to uwadze hiszpańskich mediów, które doceniają naszą drużynę, a zwłaszcza jednego zawodnika. "Król Ligi Konferencji... jest Hiszpanem!" - brzmi tytuł artykułu.
"Jesus Imaz wciąż odnosi sukcesy w polskiej piłce i wspólnie z Pululu tworzy jeden z najpopularniejszych duetów czwartkowych meczów w Europie" - przekazano, zaznaczając, iż "Jagiellonia to rewelacja nowego modelu rozgrywek, która przeszła drogę niemal od spadku do zdetronizowania znanej Legii Warszawa w ekstraklasie". Dziennikarze zwrócili uwagę, iż poza Imazem w zespole znajduje się też dwóch innych Hiszpanów: kontuzjowany w tej chwili Adrian Dieguez oraz Miki Villar.
Imaz przyznaje, iż często rozmawia z dyrektorem sportowym Łukaszem Masłowskim, by namówić go do sprowadzenia większej liczby jego rodaków. Jaki jest zatem "klucz do sukcesu drużyny?". Legenda Jagiellonii nie ma wątpliwości, iż chodzi o atmosferę. - Jesteśmy skromną, ale niesamowitą szatnią. Piłkarze, którzy grali w drugiej oraz trzeciej lidze w swoim kraju, przyjechali do Polski i dają z siebie wszystko. Tutaj czują się swobodnie i komfortowo - wyjaśnił.
Imaz powiedział wprost, jaki jest Afimico Pululu. "To cichy chłopak"
Nie omieszkał również wspomnieć o Adrianie Siemieńcu. - Kiedy trener przejął drużynę, byliśmy na skraju spadku. Ale zostaliśmy uratowani. W kolejnym roku stworzył za to zespół oparty nie na gwiazdach, ale mniej znanych zawodnikach, którym udało się zdobyć tytuł. (...) Dyrektor sportowy i trener wykonali bardzo dobrze swoją pracę, nie szastali pieniędzmi, ale pozyskali piłkarzy, którzy byli głodni sukcesów. A to pozwala nam pokazać, iż potrafimy ostro walczyć i grać na równych warunkach z największymi - przyznał.
Aktualnym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców LK jest Afimico Pululu, który ma na koncie osiem trafień. Co Imaz może o nim powiedzieć? - To bardzo cichy chłopak, który często opowiada w szatni dowcipy - zaczął. - Ale to zwierzę. Nie ćwiczy wystarczająco dużo, żeby być tak silnym. To wszystko genetyka. Gdy mamy problemy, podajemy mu piłkę, a on potrafi zrobić różnicę - oznajmił. Na koniec wyznał. - Zobaczymy, co będzie latem, bo przyjdą po niego - podsumował.