Tomasz Wiktorowski buduje imponujące szkoleniowe CV. Wieloletni trener Agnieszki Radwańskiej poprowadził do olbrzymich sukcesów Igę Świątek, a pod koniec lipca nawiązał współpracę z kolejną wielokrotną mistrzynią wielkoszlemową - czyli Naomi Osaką. To zawodniczka, która w przeszłości była choćby pierwszą rakietą świata, ale od czasu przerwy macierzyńskiej w okresie 2023 nie była w stanie wrócić do czołówki rankingu WTA.
REKLAMA
Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"
Odmieniona Naomi Osaka. W czym pomógł jej Wiktorowski?
Jeszcze niedawno nikt nie spodziewał się, iż Japonka odnajdzie wysoką formę. Po porażce w Wimbledonie w trzeciej rundzie była widocznie załamana. "Nie mam nic pozytywnego do powiedzenia o sobie" - mówiła wówczas. Niedługo później wystąpiła w turnieju w Waszyngtonie i tam też nie błyszczała - wygrywając tylko jedno spotkanie. Po tamtych zawodach oficjalnie zakończyła współpracę z Patrickiem Mouratoglou, najsłynniejszym trenerem w tourze, który prowadził do sukcesów m.in. Serenę Williams.
ZOBACZ TEŻ: Cały świat zobaczył, co zrobił Wiktorowski. "Stworzył potwora"
Wiktorowski dołączył do sztabu Osaki na początku turnieju WTA 1000 w Montrealu, ale eksperci podkreślają, iż już po tygodniu widać efekty jego pracy. Głos na portalu "X" zabrał Rick Macci, słynny amerykański szkoleniowiec, w tej chwili regularnie udzielający się jako ekspert.
- Zapytano mnie, jaka jest największa różnica w grze Osaki, od kiedy jest z Wiktorowskim. Z wielokilometrowej perspektywy pierwszą rzeczą, którą dostrzegam, są stopy. Naomi utrzymuje więcej piłek w grze i dłużej zostaje w wymianach. To samo w sobie sprawia, iż zyskujesz więcej wigoru oraz luzu w grze - podsumował 71-latek.
W innej wiadomości Macci odniósł się też do wspomnianego Patricka Mouratoglou. - W trakcie wywiadu zapytano mnie o tezę Mouratoglou, iż Osaka nie rywalizuje tak, jak powinna. Powtarzam to każdemu trenerowi, który pracował ze mną i dla mnie. To ty musisz pracować ciężej, żeby znaleźć odpowiednie przyciski, które sprawią, iż oni (zawodnicy) będą rywalizować tak, jakby jutra miało nie być - stwierdził Amerykanin.
Naomi Osaka w finale turnieju w Montrealu zagra z Kanadyjką Victorią Mboko. To spotkanie rozpocznie się po północy z czwartku na piątek.