"Lechowi Poznań w rywalizacji z KRC Genk sił wystarczyło tylko na 10 minut" - tak opisywał czwartkowy mecz Ligi Europy Szymon Szczepanik ze Sport.pl. Mecz ostatecznie zakończył się porażką mistrzów Polski aż 1:5. "Drużyna z Belgii pokazała jakość nieosiągalną dla gospodarzy, po których na boisku nie było co zbierać" - dodał. Poza Filipem Jagiełłą, Joao Moutinho oraz Bartoszem Mrozkiem trudno było kogoś wyróżnić. Wielu zawodników zostało za to "ukaranych".
REKLAMA
Zobacz wideo Swoboda z najlepszym wynikiem w sezonie. "Troszeczkę mnie coś zabolało"
Siedmiu piłkarzy Lecha zesłanych do rezerw. kilka brakowało do niespodzianki
Krzysztof Bąkowski, Michał Gurgul, Timothy Ouma, Bartłomiej Barański, Pablo Rodriguez, Bryan Fiabema oraz Kornel Lisman - aż siedmiu zawodników Lecha Poznań znalazło się w piątek w pierwszym składzie na mecz III-ligowych rezerw z Kluczevią Stargard. Trudno było zatem spodziewać się, iż goście będą w stanie się przeciwstawić. Mimo to spotkanie było dość wyrównane, choć to Lech zdecydowanie dłużej utrzymywał się przy piłce.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w 15. minucie, kiedy po imponującym dośrodkowaniu Kornela Lismana tzw. fałszem, do siatki trafił Maciej Wichtowski. Potem kapitalne okazje, by podwyższyć wynik, miał Bryan Fiabema, natomiast albo pudłował, albo był blokowany. Nie dziwiło zatem, iż wielu fanów było już sfrustrowanych piłkarzem, który od kiedy przyszedł do Lecha, jeszcze nie strzelił gola. Dokładnie w 37. minucie przełamał jednak tę fatalną passę, kiedy wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Norweg czekał na ten dzień aż 408 dni!
Bardzo słaby mecz rozegrał za to Timothy Ouma, który w 61. minucie czwartkowego meczu z Genk wszedł za Gisliego Thordarsona. Nie dość, iż popełniał proste błędy, to grał niedokładnie, a ponadto parę razy przewrócił się na piłce. "Boże dopomóż", "ten Ouma to król upadku" - pisali użytkownicy na portalu X. Pod koniec było nerwowo, gdyż goście w 89. minucie zdobyli bramkę kontaktową - Michał Marczak pewnie wykorzystał rzut karny. Ostatecznie Lech pokonał jednak rywala 2:1.
Dzięki temu zwycięstwu rezerwy Lecha awansowały na piąte miejsce w tabeli III ligi z dorobkiem sześciu punktów. Liderem pozostaje Zawisza Bydgoszcz, która ma komplet i wyprzedza drugą Cartusię Kartuzy o trzy pkt. Najbliższe spotkanie Lecha II odbędzie się w środę 27 sierpnia, kiedy na wyjeździe zmierzy się on z Unią Swarzędz.