Konflikt Marca-Andre ter Stegena z FC Barceloną wydaje się niemal nieunikniony. Klub jest o krok od sprowadzenia nowego bramkarza Joana Garcii, który w kolejnym sezonie miałby się stać pierwszym wyborem trenera Hansiego Flicka. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem dla doświadczonego golkipera byłoby odejście. Ten jednak nie zamierza się nigdzie ruszać, o czym jasno informowały hiszpańskie media. W tej sytuacji dość zaskakującą tezę postawił Santi Nolla - dziennikarz "Mundo Deportivo".
REKLAMA
Zobacz wideo Kto powinien zastąpić Michała Probierza? Kosecki: Powinien zostać grającym trenerem!
Mocne słowa o ter Stegenie. "Potrafi walczyć z każdym"
W Hiszpanii dominowało przeświadczenie, iż po transferze Garcii, działacze FC Barcelony będą robili wszystko, by pozbyć się ter Stegena z klubu. Tymczasem Nolla rozważył scenariusz, w którym ter Stegen w nim pozostanie pomimo obecności nowego konkurenta. Jak przypomniał: "Hansi Flick miał już ter Stegena jako zmiennika w reprezentacji Niemiec, kiedy to Neuer dominował między słupkami".
Zdaniem dziennikarza ter Stegen raczej straci miejsce w bramce FC Barcelony, co nie znaczy, iż po pewnym czasie go nie odzyska. - To znakomity bramkarz, który potrafi walczyć z każdym o miejsce w podstawowym składzie - zaznaczył i zauważył, iż już kiedyś udało mu się taką rywalizację wygrać. - Pod wodzą Luisa Enrique zabiegał o miejsce w podstawowym składzie w La Liga kosztem Bravo. W końcu udało mu się po sezonie, w którym FC Barcelona zdobyła potrójną koronę - czytamy.
"Garcia byłby jak ter Stegen dla Bravo". Historia wokół bramki Barcelony się powtórzy?
Nolla podkreślał również, iż FC Barcelona ma pełne prawo pozyskać Garcię i wcale nie musi się z tego ter Stegenowi tłumaczyć. Tym bardziej iż transfer byłby również inwestycją w przyszłość. - Garcia byłby jak ter Stegen dla Bravo. A trener, Hansi Flick, musi zdecydować, kto będzie bramkarzem wyjściowym, czy chce rotować, dzielić sezon według rozgrywek, czy wybrać tylko jednego bramkarza jako priorytetowego - analizował.
Na koniec decyzja, czy taka perspektywa mu odpowiada, należeć będzie do samego ter Stegena. - Musi zastanowić się nad swoją przyszłością. Jest do tego przyzwyczajony. Nie będzie to pierwszy raz, kiedy musi zdecydować, co jest dla niego najlepszym wyborem - podsumował dziennikarz.