- Żeby zamknąć ten temat komentarz do mojej sytuacji. Legia chce mnie jako trenera, ja chcę być trenerem Legii. To tyle, jeżeli chodzi o komentarz do tej sprawy - tak Marek Papszun odniósł się do tematu swojej przyszłości na konferencji prasowej przed meczem Rakowa Częstochowa z Rapidem Wiedeń w fazie ligowej Ligi Konferencji. Od tych słów Papszuna Raków wygrał po 4:1 zarówno z Rapidem, jak i z Arką Gdynia. Na razie jest pytanie "kiedy", a nie "czy" zobaczymy Papszuna w roli trenera Legii Warszawa.
REKLAMA
Zobacz wideo Papszun "pożegnany" przez kibiców Rakowa. Żelazny: To nie mieści mi się w głowie
Papszun jest "pazerny na sukces". "Ludzie bardzo gwałtownie zapominają"
Andrzej Sikorski rozmawiał z "Przeglądem Sportowym Onet" o Papszunie, którego zna od dwunastu lat. Były zawodnik Legii Warszawa z lat 1982-1987 uważa otwarcie, iż Papszun jest trenerem "pazernym na sukces".
- On jest pazerny na sukces i wynik. Aby je osiągnąć, musi wycisnąć zespół jak cytrynę. Temu muszą towarzyszyć zdrowe relacje i konsekwentna praca. W końcu Marek sam jest bardzo konsekwentny w założeniach taktycznych, nic nie zostawia przypadkowi, dba o drobne szczegóły. jeżeli Marek komuś groził konsekwencjami za brak zaangażowania w Legionovii, to później naprawdę tego pilnował i nie odpuszczał. Dziś Marek z pewnością ewoluował - powiedział.
Synem Andrzeja jest Maciej Sikorski, a więc aktualny trener bramkarzy w Rakowie Częstochowa. Jak wygląda praca sztabu Papszuna? - Byłem w klubie i widziałem ich pracę. Wszystko chodziło tam na wysokich obrotach. Mówię o Marku, asystentach i zawodnikach. Następnego dnia syn pojechał do pracy o 7 rano, a wrócił o 20. Tak jest codziennie. Harują, aby Raków dobrze funkcjonował. Marek wymaga wiele od siebie, ale też od sztabu. Przy tym jest sprawiedliwy - dodaje były piłkarz Legii.
Sikorski odniósł się też do transparentu kibiców Rakowa. - Ludzie bardzo gwałtownie zapominają o tym, co Marek dla Rakowa zrobił. Los chciał, iż tam trafił. On nie prosił się o tę pracę, dostał telefon i nową rolę zaakceptował. A teraz kibice piszą po muralu… Ci ludzie zatęsknią za Markiem, bo nie wiem, czy będzie jeszcze szkoleniowiec, który w tak krótkim czasie osiągnie tak wiele - wytłumaczył.
Zobacz też: 18-letni Polak przeszedł do historii klubu Bundesligi! Czekaliśmy na to 30 lat
Tak Sikorski widzi pracę Papszuna w Legii. "Z Papszunem Legia dużo zyska"
W trakcie wywiadu Sikorski odniósł się też do potencjalnej pracy Papszuna w Legii. Jego zdaniem to dobry ruch, iż trener będzie pracował w stołecznym klubie.
- W Legii byli trenerzy, którzy coś do niej wnosili, mam na myśli Kostę Runjaicia oraz Goncalo Feio, mistrzostwa nie zdobył jednak żaden z nich. Marek gwarantuje styl, a Legia od lat nie jest konsekwentna w graniu, brakuje jej powtarzalności, bo przebłyski to za mało. Marek poprzez pracę i swój pomysł zrównoważyłby wiele aspektów, jak grę obronną z ofensywną czy fazy przejściowe. Z Papszunem Legia dużo zyska, ale zastanawia mnie, czemu go nie zatrudniono, gdy przez rok nie prowadził żadnego zespołu - podsumował.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU

1 godzina temu













