Ostro o Kuleszy. "Nie ma w sobie za grosz ogłady"

3 tygodni temu
- Prezes Kulesza nie ma w sobie za grosz ogłady - wypalił dziennikarz Piotr Żelazny w programie "To jest Sport.pl." Przyznał również, iż nie wierzy, aby będący w tej chwili w Stanach Zjednoczonych prezes PZPN, wrócił do kraju z nowym selekcjonerem. - To jest problem - oznajmił, wskazując konkretne argumenty.
Cezary Kulesza rozpoczął poszukiwania następcy Michała Probierza. Pierwotnie faworytem ekspertów był Jan Urban, natomiast później wydawało się, iż PZPN zrobi wszystko, by stanowisko przejął Maciej Skorża. - Funkcja selekcjonera drużyny narodowej to marzenie chyba każdego trenera w Polsce. Myślę, iż on (Skorża - red.) ma gdzieś z tyłu głowy taką myśl, żeby nie podzielić losu Henryka Kasperczaka, który zawsze był wymieniany jako świetny kandydat na to stanowisko, a selekcjonerem nigdy nie został - wyznał prezes.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Błaszczykowski wzruszył młodego kibica. Przepiękne sceny. Mistrz


Żelazny przejechał się po Kuleszy. "Nie ma w sobie za grosz ogłady"
Ostatnio Kulesza został boleśnie skrytykowany przez ekspertów, jak i kibiców. Dlaczego? Powodem tego był wyjazd na mecz Klubowych Mistrzostw Świata. Rzekomo celem była rozmowa ze Skorżą, natomiast panowie znajdowali się w kompletnie innych miejscach.
- Prezes Kulesza nie ma w sobie za grosz ogłady, dyplomacji... To, iż poleciał pokręcić się w towarzystwie znanych postaci. Uważam, iż powinien wybrać młodzieżowe Euro, albo Euro U-19 kobiet, a nie Klubowe Mistrzostwa Świata, na których nie mamy choćby przedstawicieli swoich. To nie jest nasz turniej, to nie jest nasza zabawa - przekazał wymownie w programie "To jest Sport.pl" dziennikarz Piotr Żelazny.


Przyznał, iż nie wierzy, iż 62-latek wróci ze Stanów Zjednoczonych z nowym selekcjonerem. - Obawiam się, iż wyboru dokona właśnie Kulesza, a nie inne, większe ciało. To jest problem - szukanie jednoosobowo przez prezesa, który zatrudnił dotąd trzech selekcjonerów i za każdym razem była koszmarna wtopa. To są dzwonki alarmowe - oznajmił, wskazując na "umoczonego w korupcję" Czesława Michniewicza, faceta, któremu "nie chciało się pracować", czyli Fernando Santosa oraz "funfla" działacza Michała Probierza.


Już we wrześniu reprezentacja Polski zagra najważniejsze mecze w eliminacjach do mistrzostw świata - z Holandią (04.09) oraz Finlandią (07.09). Przynajmniej jedno z tych spotkań Biało-Czerwoni muszą wygrać, żeby ich sytuacja nie była katastrofalna. Nowy selekcjoner musiałby też posprzątać odziedziczony po Michale Probierzu bałagan wokół kapitańskiej opaski.
Idź do oryginalnego materiału