
Piotr „Lizak” Lizakowski i Robert Karaś są na kursie kolizyjnym! Panowie wbili sobie ostre szpile w trakcie konfrontacji w programie „Freak Show” i wstępnie umówili się na pojedynek!
Robert Karaś już w ten weekend powróci do oktagonu. Zawalczy na gali PRIME 12 w drugim pojedynku rozpiski w starciu 3 freak fighterów na zasadzie – każdy na każdego. Jego rywalami będą – Michał „Himi” Hentar oraz Mateusz „Mister Mati” Górski, czyli świeże twarze na rynku freak fightowym.
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Rębecki czeka na powrót do klatki UFC! „Chciałbym się bić z osobami tylko wyżej ode mnie”
Jak wiemy, we freak fightach nie ma zbyt wielu dobrych zawodników w okolicach 70 kilogramów, na co narzekają chociażby Robert czy właśnie „Lizak”.
À propos reprezentanta „Akademii Sportów Walki Wilanów” to wdał się on ostatnio w potyczkę słowną właśnie z Karasiem. Śledzić ją można było podczas ostatniej transmisji „Freak Show” na Kanale Sportowym.
Warto zaznaczyć, iż już wcześniej Piotrkowi zdarzało się wbić jakieś szpileczki w Roberta, natomiast było to nic przy tym, co zaprezentował w trakcie owego programu:
Jak się przed walką czujesz, bo widzę, iż forma igła? (…) Chciałem pogadać o walce naszej z Robercikiem. Myślę, iż ta walka dużo widzów przyciągnie. Ja mam dużą widownię, Robert też ma zawsze zaje*isty doping, róbmy to. (…) Ja myślałem, iż Karasie nie mogą oddychać bez wody, a tu się okazuje, iż Karaś nie może oddychać bez meldonium.
Różne przytyki właśnie tego rodzaju nawiązujące do afer dopingowych Karasia działały trochę na niego jak płachta na byka. W związku z tym zaproponował Lizakowskiemu 20-minutową walkę w boksie, na co ten zareagował następująco:
Jak podpiszemy walkę na 20 minut, to ty już po 5 minucie będziesz prosił, żeby się skończyła, bo tak cię rozbiję. Skompromitujesz się, bo będziesz tak rozbity, a jeszcze 15 minut męki cię będzie czekać.
Poirytowany Karaś odpowiedział na to następująco:
Zaje*iście, iż będą shoty z tego. Gęgaj tam dalej. (…) Sprawię, iż Twoje płuco spłonie, zrzygasz się. W walce 3 rundy po 3 minuty najprawdopodobniej przegram na punkty, ale jak to będzie 20 minut, to myślę, iż go zaku*wię.
Panowie wstępnie się przybili na walkę trwającą właśnie 20 minut. Mowa jest o boksie z… łokciami, które z pewnością dodałyby trochę pikanterii.
Co do „Lizaka” to on swój ostatni bój stoczył na gali FAME 25: Revolution. W jej trakcie zmierzył się z „Filipkiem” również w boksie. Podopieczny Mirosława Oknińskiego wówczas wypunktował freestylera bez większych problemów, sięgając po zwycięstwo.