Carlo Ancelotti ostro odpowiedział, gdy zapytano go, czy „boi się” Barcelony przed sobotnim El Clasico.
Mistrzowie Realu Madryt spotkają się na Santiago Bernabeu z obecnymi liderami La Liga. Spotkanie zapowiada się na wciągające, szczególnie biorąc pod uwagę wyniki obu drużyn w europejskich pucharach w tym tygodniu.
Barca rozgromiła Bayern Monachium 4:1 dzień po tym, jak Madryt wrócił z przewagi 2:0 i pokonał Borussię Dortmund 5:2 w Lidze Mistrzów UEFA, co stworzyło perspektywę potencjalnie emocjonującego spotkania pomiędzy największymi hiszpańskimi klubami.
Blaugrana była w doskonałej formie przez pierwsze trzy miesiące prowadzenia drużyny przez Hansiego Flicka, a po trudnych ostatnich tygodniach pod wodzą wielkiego klubu Xaviego, który opuścił to stanowisko niedługo po tym, jak zgodził się pozostać, w drużynie panuje prawdziwe poczucie celu i pewność siebie.
Ancelottiego zapytano, czy ta konkretna Barca nie pozwala mu zasnąć w nocy, gdy przygotowuje się do sobotniego meczu, ale Włoch odpowiedział, iż jest zwykle chłodny.
Ancelotti o Barcelonie: „Nikt nie każe mi spać”
W piątek Ancelotti został zapytany na konferencji prasowej, czy „boi się” Barcelony Flicka i czy ta drużyna powoduje u niego kilka nieprzespanych nocy.
„Prawda jest taka, iż radzą sobie bardzo dobrze” – powiedział. „W meczu takim jak El Clasico bardzo trudno jest wybrać faworyta.
„Na szczęście nikt w tej chwili nie zmusza mnie do utraty snu”.
Kontynuował: „Wszystko może się zdarzyć; nie chodzi tylko o jakość. Chodzi o to, jak radzisz sobie z presją i momentami w meczu, ponieważ będą momenty, w których będziemy mieć kontrolę, a czasem, gdy będzie to robić Barcelona. Zarządzanie czasem ma najważniejsze znaczenie dla odniesienia sukcesu w grze.
Zapytany, czy ma jakiś konkretny plan na grę, odpowiedział: „Mam coś zaplanowane, ale nie sądzę, iż wypada to dzisiaj wyjaśniać. Zobaczymy jutro i wtedy będziesz mógł mi powiedzieć, czy się myliłem, czy nie.