Książka „Zbigniew Rybak – Syn Józefa” w przeciągu miesiąca stała się prawdziwym bestsellerem. Wieczorem 29 września planowane jest zakończenie przedsprzedaży. Jest to ostatni moment, aby zamówić ją w wyjątkowym pakiecie z dedykacją, pocztówką i pakietem wlepek.
Zbigniew Rybak wraz ze współautorem książki Grzegorzem Majewskim postanowili cofnąć się do okresu, w którym polski ruch kibicowski przeżywał prawdziwy rozkwit. Lata 90. to czas ogromnych przemian społecznych, politycznych i ekonomicznych. Na tym wszystkim swój odcisk zostawili także kibice, którzy bardzo często traktowani byli jak pariasi.
Legendarny założyciel Rugby Club Arka Gdynia podkreśla, iż choć stał na czele grupy chuliganów to zawsze kierował się jasno określonymi zasadami. Te same wartości starał się wpoić ludziom, tworzącym jedną z najsilniejszych bojówek w tamtym okresie. Wali prosto z mostu i nie ukrywa, co go denerwowało i jakich ludzi nie akceptował. Dzieli się przeżyciami, o których wie niewielka ilość osób.
Darek Komisarczuk opowiada o Zbigniewie Rybaku
Książkę można kupić na stronie www.zbigniewrybak.pl
-> Kup teraz i nie strać szansy na wyjątkowy pakiet dodatków!
Darek Komisarczuk znał Zbigniewa Rybaka ze szkolnej ławki. Później ich drogi się rozeszły. Jeden z nich postawił na rugby, drugi na kibicowski świat. Po latach lider szalikowców Arki zainteresował się tym sportem, dzięki dobrym wynikom osiąganym przez Ogniwo Sopot. Kibice gdyńskiego klubu zaczęli pojawiać się także na meczach sopockiej drużyny.
Doszło wówczas do ponownego spotkania Komisarczuka i Rybaka. Powstał pomysł, aby założyć amatorską drużynę, w której skład weszliby kibice Arki.
– Ogniwo tworzyło takie amatorskie turnieje rugby w odmianie siedmioosobowej (aktualnie jest to sport olimpijski – przyp. red.). Zbyszek po pewnym czasie wymyślił sobie, iż stworzymy drużynę i wystąpimy w tych zawodach. Brali oni udział w tych rozgrywkach przez 3 lata z rzędu. W trzecim roku ekipa stworzona przez Zbycha zdobyła upragniony puchar.
Jak wyglądał pierwszy trening Rugby Club Arka Gdynia?
Komisarczuk wspomina pierwszy trening nowo utworzonego zespołu Rugby Club Arka Gdynia. Z jego relacji wynika, iż nie spodziewał się takiego widoku, który zastał podczas inauguracyjnego spotkania.
– Byłem na tym pierwszym treningu i przyznam się, iż Zbychu ściągnął wtedy naprawdę potężną ekipę. Wszyscy wielcy, napakowani, obwieszeni złotymi łańcuchami. Nie ukrywam, iż byłem lekko przerażony, kiedy musiałem poprowadzić ten trening. Wtedy jeszcze nie byłem trenerem, tylko zawodnikiem Ogniwa Sopot, więc była to dla mnie nie spotykana wcześniej sytuacja. Niesamowita była dla mnie dyscyplina, ponieważ Zbychu powiedział „Panowie, to jest trener, ma poprowadzić zajęcia”. Wszyscy stali na baczność i słuchali.
Więcej wspomnień Darka Komisarczuka znajdziesz w tym wideo:
Niesamowite historie z samego serca kibicowskiego świata, jak powstał klub rugby w Gdyni oraz jak zmieniał się otaczający świat na przełomie wieków w oczach chuliganów. Książka „Zbigniew Rybak – Syn Józefa” z pewnością zaspokoi ciekawość osób zainteresowanych taką tematyką. Kupując ją jeszcze dziś otrzymasz imienną dedykację oraz gadżety niedostępne podczas regularnej sprzedaży.
Książkę można zamówić na stronie www.zbigniewrybak.pl