Orzeł stawia na ligową sensację. Wszystko w jego rękach

speedwaynews.pl 1 godzina temu

Dan Thompson to nazwisko, które odmieniono przez różne przypadki w brytyjskich mediach. 21-letni żużlowiec ma na swój sposób spory bagaż doświadczenia, ścigając się od najmłodszych lat. Od odrzutka w Leicester Lions do bohatera Ipswich Witches, którzy przeważył na kilku ligowych zwycięstwach. Odegrał również kluczową rolę w kontekście walki o upragnione mistrzostwo, notując w tym sezonie średnią na poziomie 1,744 punktu na bieg z pozycji rezerwy bądź głównego składu. Jest to o tyle ważne, iż Thompson ma na swoim koncie kilka dużych nazwisk. Swoją dyspozycję przeniósł również na tory Cab Direct Championship, gdzie został liderem Glasgow Tigers. Wraz z Chrisem Harrisem potrafił przeważać w meczach derbowych z Edinburgh Monarchs, ale razem z Leonem Flintem również stanowił świetny duet. Kwestia angażu w Polsce pozostawała jednak znakiem zapytania.

Coś na stole miał

Przede wszystkim w trakcie sezonu 2025 otrzymał dwie oferty. Pierwsza z Włókniarza Częstochowa, który poszukiwał zastępstwa na czas urazów. Później do gry wkroczyła Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski, ale tutaj zadecydowała jedna sprawa – brak przygotowania Brytyjczyka do jazdy poza Wielką Brytanią. Wówczas szansę otrzymał Anders Rowe, a Dan zmagał się w Speedway Grand Prix. Chociaż niektóre występy pozostawały wiele do życzenia, Thompson odnalazł pewien rytm i przekuł go na sukces w rodzimym kraju.

Mają plan

Dan Thompson znajdował się na celowniku INNPRO ROW-u Rybnik, gdzie ostatecznie nie trafił. Jego wyborem został H. Skrzydlewska Orzeł Łódź, a działacze wiążą z nim spore nadzieje. Kiedy to Villads Nagel został wypożyczony, Thompson otrzymał dwuletnią umowę. Oznacza to, iż łodzianie myślą przyszłościowo i Dan otrzyma należytą szansę. Lepszy odzew prędzej czy później, ponieważ nikt nie pomyślał o jego zatrudnieniu w U24 Ekstralidze. Sam Adam Ellis po jednym z meczów w Krajowej Lidze Żużlowej mówił, iż 21-latek powinien otrzymać szansę za granicą.

Bardzo się cieszę, iż wreszcie dostałem szansę, by dołączyć do polskiego klubu. To był mój cel od kilku lat i w końcu zasłużyłem na angaż w Łodzi. Bardzo mi się tu podoba, wszyscy są mili i pomocni, a sam stadion wygląda robi ogromne wrażenie – powiedział Dan Thompson dla Gazety Łódzkiej.

Stadion Orła Łódź
Idź do oryginalnego materiału