Organizacja Cycling NZ nakazała sportowcowi zapłacić 15 000 dolarów kosztów po sporze dotyczącym selekcji olimpijskiej

biegowelove.pl 1 miesiąc temu

Utalentowana młoda zawodniczka Sammy Maxwell została potwierdzona w reprezentacji Nowej Zelandii na igrzyska olimpijskie w Paryżu zaledwie kilka tygodni po ceremonii otwarcia, po tym jak jej apelacja w sprawie odmowy nominacji została uwzględniona przez Trybunał Sportu.
obraz: Petera Meachama / www.photosport.nz

Cycling NZ został obciążony kosztami Sammy’ego Maxwella w wysokości 15 000 dolarów po tym, jak Trybunał Sportu stwierdził wcześniej, iż doszło do „poważnych naruszeń sprawiedliwości naturalnej” w postępowaniu krajowego organu w sprawie selekcji młodego kolarza górskiego do igrzysk olimpijskich.

W lipcu sąd uwzględnił apelację Maxwell dotyczącą jej niekwalifikacji do igrzysk w Paryżu, podejmując rzadki krok w postaci nominacji 23-latki bezpośrednio do selekcji Komitetu Olimpijskiego Nowej Zelandii (NZOC).

Pomimo sporów prawnych w ostatniej chwili Maxwell zajęła ósme miejsce w Paryżu, co było najlepszym wynikiem w jej karierze.

W tym tygodniu sprawa przyjęła ostateczny, niezwykły obrót, gdy sąd zasądził znaczne koszty na rzecz Maxwella.

Maxwell, reprezentowany przez prawnika z Christchurch, Iana Hunta, skutecznie argumentował, iż Cycling New Zealand ma większe zasoby i iż niesprawiedliwe jest płacenie dużego rachunku prawnego za „złą decyzję”, którą sąd uznał za „złą decyzję”.

Cycling NZ nakazano zapłacić 15 000 dolarów na pokrycie kosztów prawnych Maxwella, które wyniosły 31 000 dolarów.

Tradycyjnie sąd nie orzeka orzekania o kosztach, a jeżeli to robi, orzeczenia są zwykle skromne. Jednak panel sądowy pod przewodnictwem prezydenta Johna MacDonalda zdecydował, iż sprawa Maxwella była „wyjątkowa”.

W swoim pisemnym postanowieniu sąd zauważył, iż nie należy postrzegać tej decyzji jako precedensu lub „otwierania drzwi zwycięskim stronom do ubiegania się o przyznanie znacznych kosztów”.

„Ta decyzja opiera się na wyjątkowych okolicznościach tej konkretnej sprawy, może jednak służyć jako przypomnienie [national sports organisations] Zapewnienie, iż procesy nominacji i selekcji są uczciwe i rozsądne.”

Cycling NZ sprzeciwiła się żądaniu Maxwella zwrotu kosztów, argumentując, iż sąd nie jest adekwatny do rozpoznania sprawy.

Stanowisko organu krajowego poparł Krajowy ZOC, który złożył uwagi jako „strona zainteresowana” w sprawie, co spotkało się z lekką naganą ze strony sądu.

„Biorąc pod uwagę, iż trybunał stwierdził w sposób jednoznaczny, iż pani Maxwell stała się ofiarą nieuczciwego i nieuzasadnionego procesu selekcji, trybunał jest zaskoczony, iż zamiast utrzymać neutralne stanowisko, Narodowa Komisja Sportu Nowej Zelandii zdecydowała się wziąć udział w postępowaniu dotyczącym kosztów i tego się trzymaj. [Cycling NZ]„.

Sammy Maxwell zajęła ósme miejsce w wyścigu kobiet na rowerze górskim przełajowym w Paryżu.
obraz: Photosport/Zach Williams/SWpix.com

Niezamierzone studium przypadku

Decyzja kończy „niezwykle złożoną” sprawę, która była uważnie śledzona w sektorze wysokiej wydajności.

Cycling NZ odmówiło nominacji Maxwella na tegoroczne Igrzyska ze względów zdrowotnych, a nie ze względu na wyniki.

Maxwell, mistrzyni świata do lat 23, od najmłodszych lat publicznie zmagała się z zaburzeniami odżywiania. Organ krajowy uznał, iż nie udowodniła, iż ​​nie cierpi na „niepełnosprawność fizyczną lub umysłową”, która uniemożliwiałaby jej występ na igrzyskach olimpijskich na najwyższym możliwym poziomie.

Maxwell odwołał się od tej decyzji, przez co stał się niezamierzonym studium przypadku w szerszej debacie sportowej na temat tego, jak organizacje sportowe równoważą swoje obowiązki w zakresie opieki nad sportowcami, bez pozbawiania ich indywidualnej autonomii.

22-latka wygrała apelację po tym, jak sąd orzekł, iż Cycling NZ oparła się na niedokładnych i nieaktualnych informacjach medycznych przy podejmowaniu decyzji.

Sąd wyraził również zaniepokojenie faktem, iż organizacja Cycling New Zealand przyjęła dyskryminujące stanowisko wobec sportowców z zaburzeniami odżywiania.

Po zajęciu ósmej pozycji w Paryżu Maxwell powiedziała radiu RNZ, iż nie żałuje stanu ani szczegółów swoich osobistych zmagań o zdrowie, które toczą się w miejscach publicznych.

„Myślę, iż najgorszą rzeczą w konieczności przechodzenia przez ten proces jest niepewność, czy tu zostanę i ile czasu to zajmie.

„Nie martwiłem się tym [being public]. „W przeszłości zawsze otwarcie mówiłam o moich zaburzeniach odżywiania i prawie się cieszę, iż zwrócono na to uwagę, ponieważ uważam, iż każda organizacja sportowa może się z tego czegoś nauczyć”.

Maxwell miała nadzieję, iż jej sytuacja zachęci innych młodych sportowców stojących w obliczu podobnych zmagań z zaburzeniami odżywiania, aby ujawnili swoje problemy swoim wysportowanym ciałom i współpracowali z personelem medycznym w celu opracowania planu leczenia.

Idź do oryginalnego materiału