Olejnik reaguje na aferę Lewandowski - Probierz. Nagle pada: Świątek

1 dzień temu
W poniedziałkowe popołudnie afera wokół Roberta Lewandowskiego i Michała Probierza przybrała na sile. Najpierw napastnik udzielił obszernego wywiadu, a następnie na konferencji prasowej selekcjoner przedstawił własną wersję zdarzeń, nieco odbiegającą od tej 36-latka. To wywołało spore zamieszanie, które wydaje się nie mieć końca. Głos w sprawie zabierają kolejne sławne osoby. Zrobiła to również Monika Olejnik. Miała spory żal do stron konfliktu.
- Naprawdę nie chodzi mi o samą opaskę. Wierzę w Piotrka Zielińskiego i mocno trzymam za niego kciuki. To była bardzo krótka rozmowa. Mam wrażenie, iż trener ugiął się pod presją mediów. Złamał nasze ustalenia i dlatego jestem zaskoczony jego postawą. (...) Sposób, w jaki zostało mi to zakomunikowane, naprawdę jest dla mnie zaskakujący - podkreślał Robert Lewandowski w rozmowie z WP SportoweFakty. Tak odniósł się do decyzji Michała Probierza o odebraniu mu opaski kapitańskiej. Zareagował dość emocjonalnie i zrezygnował z gry dla kadry do momentu, aż nie zmieni się selekcjoner. Ujawnił też, jak z jego strony wygląda cała sprawa. Wersja zdarzeń nie zgadza się do końca z tą, którą na konferencji prasowej przedstawił trener. Dlatego też w kraju panuje dość spory chaos.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Michał Probierz odebrał opaskę kapitana Robertowi Lewandowskiemu?


Monika Olejnik zabrała głos ws. Lewandowskiego i Probierza. "Po co to wszystko?"
To niepokojące, szczególnie dlatego, iż już za kilka godzin Polska zagra z Finlandią w eliminacjach do mundialu 2026. Nikt nie mówi jednak o rywalizacji sportowej, a o przepychankach w kuluarach. Na ten fakt uwagę zwróciła Monika Olejnik. Była zniesmaczona. "Mnóstwo dzieci chce zostać Lewandowskim. Robert Lewandowski ciężką i ambitną pracą spełnia swoje marzenia i ma wpływ na marzenia kolejnych pokoleń" - zaczęła w poniedziałkowe popołudnie. "Probierz versus Lewandowski! Kto komu strzelił gola?? Tylko po co to wszystko?" - zastanawiała się dziennikarka na Facebooku.


I zauważyła, iż na tej aferze cierpią też inni. Uwaga skupiona jest na zamieszaniu, a nie na sukcesach, które mają miejsce m.in. w innych dyscyplinach. "W Paryżu na turnieju ROLAND-GARROS widziałam, jak świat zachwyca się Coco Gauff, Aryną Sabalenką, naszą Igą Świątek czy genialnymi Carlosem Alcarazem, Jannikiem Sinner. Szkoda, iż w Polsce w tym czasie trwa piekło zamiast entuzjazmu i pięknych emocji sportowych" - pisała.
"W tej sytuacji wszyscy są przegrani! Tylko dzieci żal" - oceniła, zachęcając, by w razie zmęczenia tematem afery wrócić wspomnieniami do wydarzeń z Roland Garros. "Finały z Paryża warto zobaczyć ponownie! To się nie nudzi" - żartowała. Dodała też zdjęcie z Lewandowskim, a także z finału wielkoszlemowego turnieju.


Zobacz też: Niebywałe, co zrobił Probierz z Lewandowskim. Wielka mistyfikacja.


Czy afera wpłynie na formę Polaków w meczu z Finlandią?
Jak poradzi sobie reprezentacja Polski w obliczu kryzysu? Jak zareagują piłkarze? Media donoszą, iż atmosfera w kadrze jest naprawdę napięta. W poniedziałkowy wieczór "Przegląd Sportowy Onet" donosił, iż spory wpływ na decyzję Probierza o odebraniu opaski miała Rada Drużyny. Ta informacja rozwścieczyła samych zainteresowanych.
Zawodnicy mieli żal, iż została im przypisana wina, dlatego, jak przekazał portal Meczyki.pl, późnym wieczorem udali się do selekcjonera, by oczyszczono ich z zarzutów. PZPN tak też uczynił, wydając stosowny komunikat po godzinie 23:00. Dzieje się! A takich kulis afery z pewnością będzie jeszcze więcej w kolejnych godzinach i dniach. Jednak w najbliższych godzinach myśli piłkarzy i kibiców powinny skierować się na mecz wyjazdowy z Finlandią. Początek o 20:45. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału