Niezależnie od tego, jak zakończą się turnieje w Buenos Aires, Katarzyna Kawa będzie miała dobre wspomnienia z tą argentyńską imprezą. Polka najpierw razem z Mają Chwalińską zameldowała się w finale debla, a później przystąpiła do walki o finał singla. I sprawiła niemałą niespodziankę, bo pokonała wyżej notowaną Marię Carlę. A to oznacza, iż 32-latka z Argentyny może wyjechać z dwoma tytułami.