Tempo było słabe, a działania zespołu nie pomogły – tak w uproszczeniu można podsumować występ AF Corse #83 w ostatniej rundzie sezonu 2025.
Wyniki

Auto nie miało w tym wyścigu tempa i dobrze widać to po zostawieniu najlepszych okrążeń z tej rundy:

Nieco lepiej było o ile chodzi o prędkości maksymalne.

Robert spędził najwięcej czasu za kółkiem i miał najlepszy czas auta #83.

Dość sporo czasu ekipa spędziła w alei serwisowej w porównaniu z rywalami.

Wypowiedzi Kubicy
Tuż po wyścigu Iwona Hołod poprosiła Roberta Kubicę o jego podsumowanie.
“Wyścig odzwierciedlał cały sezon i polegał na kolejnych wpadkach i błędach w kluczowych momentach, które nie powinny się wydarzyć. Tym bardziej, iż popełnialiśmy je dokładnie w tych samych fazach wyścigu w ubiegłym roku. I są to rzeczy to szczerze mówiąc, nie wiem jak to jest możliwe, iż możemy doprowadzać do takich rzeczy. Za dużo dyskusji, za dużo dyskusji, za dużo bałaganu za przeproszeniem” – mówi Robert.
“Niektórzy by się cieszyli. Skończyliśmy na 5. miejscu, utrzymaliśmy drugie miejsce w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców. Realistycznie to było nasze maksimum. Patrząc na przebieg całego sezonu i to, iż jesteśmy zespołem niefabrycznym – a naprawdę ma to znaczenie w motorsporcie na wysokim poziomie, zwłaszcza jak ścigasz się z autami z ekipy fabrycznej – mistrzostwo było zadaniem praktycznie niemożliwym do wykonania. Chyba iż coś by się się stało tamtej ekipie, ale my chcieliśmy wygrać w równej walce. Musimy przeanalizować to, choć nie wiem sens, czy jest to jeszcze sens analizować bo przecież takie analizy już były” – dodaje Kubica.
Dlaczego ekipa zjechała w końcówce mimo pewnego wyjazdu samochodu bezpieczeństwa?
“Musieliśmy dolać trochę paliwa i energii żeby móc skończyć wyścig. Na to czekaliśmy ponieważ byliśmy z tyłu, a naszym celem było ukończenie wyścigu przed 51-ką, co było trudne do wykonania. Były dyskusje, były decyzje i wyraźnie powiedziałem, iż jak będziemy z tyłu to zakładamy cztery miękkie opony i czekamy na safety car” – wyjaśnia Polak.
Był on bardzo rozgoryczony działaniem zespołu, który mimo ustaleń dał mu zupełnie inne opony niż chciał kierowca.
“Można dyskutować dużo. W aucie było dużo dyskusji, ja powiedziałem dokładnie to samo, co mówiłem przed wyścigiem, co mówiliśmy cztery dni temu. Ustaliliśmy coś, a i tak na 2 zakręty przed zjazdem do boksów zostało to zmienione. Nie wiem jak można tyle dyskutować, a potem zmieniać takie najważniejsze decyzje. Dostałem inną mieszankę, a na dodatek zamiast nowej opony dostałem używaną, co już w ogóle jest… Nie wiem czy się śmiać czy płakać, szczególnie gdy dzieje się to w kluczowym momencie, w ostatniej godzinie mistrzostw” – mówi Kubica.
“Jasne, nie byliśmy w dobrej sytuacji, ale przez cały czas wszystko może się wydarzyć i nie wiem, czemu założyliśmy twarde opony. Nie był to pierwszy raz w tym roku, gdy jestem pytany, jakie chcę opony, a potem ktoś inny podejmuje decyzję o innych. Jest to frustrujące i myślę, iż dla kogoś, kto ma takie doświadczenie i dobrą wizję wyścigów, jest dosyć destabilizujące. Odnoszę wrażenie, iż nie ma sensu się ze mną kontaktować w takim wypadku. Nie wiem, jak można założyć na takim torze, z dużą degradacją, używaną oponę na tył i wywieźć sobie do Włoch nową oponę, którą mogliśmy założyć. Wiem z czego to się wzięło, ale nie wiem dlaczego musimy stawiać się w takich sytuacjach. Motorsport jest cholernie skomplikowanym sportem i dlatego trzeba sobie ułatwiać zadania, a nie je utrudniać” – dodaje Robert.
Czy był moment w trakcie tego wyścigu, w którym myślał, iż mistrzostwo jest realne?
“Nie. Ale szczerze mówiąc, jeszcze przed wyścigiem nie wierzyłem, iż bez defektu #51 czy jakiegoś kontaktu będzie to możliwe. Oczywiście walczyłem i starałem się wierzyć, ale chyba po mojej stronie zbyt wielu ludzi nie było” – odpowiada Robert.
Jak podsumowałby w kilku słowach cały sezon?
“Frustrujący. To jedno słowo. Jak by nie było, zapamiętam go ponieważ wywieźliśmy jeden dobry wynik i były pozytywne momenty. Niestety zapamiętam też, iż te momenty zamiast dodać nam kopa i rozpędu to wykreowały sytuacje, które miały mało wspólnego z tą motywacją. Wręcz przeciwnie. Po Le Mans nie był to łatwy okres dla mnie” – mówi Robert.
“Ten sezon po raz kolejny podkreślił pewne zasady. Powiedziałem rok temu, iż wygranie autem prywatnym Le Mans jest niemożliwe. To się jednak stało, ale reszta zasad została potwierdzona. Ale byłem tego świadomy i pewne ryzyko podjąłem. Ale to, iż dziś wydarzyło się dokładnie to samo, co rok temu, podkreśla pewne zasady, o których wiedziałem, ale tak to jest. Jest to sport zespołowy. Wygrywa się razem, przegrywa się razem, ale ten sport jest naprawdę cholernie skomplikowanym i pierwszą zasadą powinno być żeby sobie zadania ułatwiać, a nie utrudniać. No chyba iż jest się tak zwanym debeściakiem i wymiataczem, iż wszystko ma się dobrze zorganizowane. o ile się nie ma to trzeba sobie ułatwiać sprawy, a my niestety je sobie sporo razy utrudnialiśmy” – dodaje.
Klasyfikacje
Ostatecznie Robertowi i jego kolegom brakło 17 punktów do mistrzostwa świata.
| 1 | Ferrari AF Corse | 51 | Ferrari 499P | James Calado, Alessandro Pier Guidi, Antonio Giovinazzi | 133 |
| 2 | AF Corse | 83 | Ferrari 499P | Robert Kubica, Yifey Ye, Phil Hanson | 117 |
| 3 | Ferrari AF Corse | 50 | Ferrari 499P | Antonio Fuoco, Miguel Molina, Nicklas Nielsen | 98 |
| 4 | Porsche Penske Motorsport | 6 | Porsche 963 | Kevin Estre, Laurens Vanthoor, Matt Campbell (65) | 94 |
| 5 | Cadillac Hertz Team Jota | 12 | Cadillac V-Series R | Alex Lynn, Norman Nato, Will Stevens | 93 |
| 6 | Toyota Gazoo Racing | 7 | Toyota GR010 Hybrid | Mike Conway, Kamui Kobayashi, Nyck de Vries | 89 |
| 7 | Toyota Gazoo Racing | 8 | Toyota GR010 Hybrid | Sebastien Buemi, Brandon Hartley, Rio Hirakawa | 66 |
| 8 | BMW M Team | 20 | BMW M Hybrid V8 | Rene Rast, Sheldon van der Linde, Robin Frijns (37) | 47 |
| 9 | Cadillac Hertz Team Jota | 38 | Cadillac V-Series R | Earl Bamber, Sebastien Bourdais, Jenson Button | 46 |
| 10 | Porsche Penske Motorsport | 5 | Porsche 963 | Julien Andlauer, Michael Christensen (34), Mathieu Jaminet (31) | 46 |
| 11 | Peugeot TotalEnergies | 93 | Peugeot9X8 | Mikkel Jenson, Paul di Resta, Jean Eric Vergne (38) | 44 |
| 12 | Alpine Endurance Team | 35 | Alpine A424 | Paul-Loup Chatin, Ferdinand Habsburg, Charles Miles | 37 |
| 13 | Alpine Endurance Team | 36 | Alpine A424 | Jules Gounon, Frederic Makowiecki, Mick Schumacher | 36 |
| 14 | Peugeot TotalEnergies | 94 | Peugeot9X8 | Loic Duval, Malthe Jakobsen, Stoffel Vandoorne (18) | 28 |
| 15 | BMW M Team | 15 | BMW M Hybrid V8 | Kevin Magnussen, Raffaele Marciello, Dries Vathoor (26) | 27 |
| 16 | Aston Martin THOR Team | 9 | Aston Martin Valkyrie | Alex Riberas, Marco Sorensen, Marco Wittmann (10) | 19 |
| 17 | Proton Competition | 99 | Porsche 963 | Neel Jani, Nico Pino, Nicolas Varrone | 1 |
| 18 | Aston Martin THOR Team | 7 | Aston Martin Valkyrie | Tom Gamble, Ross Gunn, Harry Ticknell | 0 |
W klasyfikacji producentów WEC duże zmiany – Toyota awansowała na 2. miejsce.
| 1 | Ferrari | 245 |
| 2 | Toyota | 171 |
| 3 | Porsche | 165 |
| 4 | Cadillac | 158 |
| 5 | BMW | 87 |
| 6 | Alpine | 86 |
| 7 | Peugeot | 84 |
| 8 | Aston Martin | 24 |
AF Corse #83 z kompletem zwycięstw w klasyfikacji aut niefabrycznych.
| 1 | AF Corse #83 | 252 |
| 2 | Proton #99 | 162 |

3 godzin temu















