Oko na grę: Ali Gholizadeh

kkslech.com 1 tydzień temu

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Ali Gholizadeh ostatnio jest w hierarchii przed Patrikiem Walemarkiem wykorzystując jego małe problemy zdrowotne. Tydzień temu Szwed był oszczędzany, wczoraj nie miał jeszcze sił na 90 minut. W pierwszym składzie wyszedł więc Irańczyk i była to dobra okazja, aby 2 raz w okresie 2024/2025 był obserwowany w ramach cyklu „Oko na grę”.




OPIS GRY:

Lewonożny Ali Gholizadeh w taktyce Nielsa Frederiksena jest prawym pomocnikiem, który nie ma trzymać się tylko jednej pozycji a czasem ma grać choćby na lewej flance. W stylu Lecha Poznań ten skrzydłowy nie ma czekać tylko na piłkę, cały czas ma być pod grą i był m.in. w 20 minucie, kiedy pojawił się w środku pola. Wtedy Ali Gholizadeh otrzymując podanie od stopera ruszył z piłką w kierunku bramki i już na połowie Stali Mielec wykonał wypieszczone zagranie po ziemi do stojącego blisko linii bocznej Daniela Hakansa. Na tym Irańczyk nie zakończył swojej pracy w tej akcji, zagrał szeroko do Fina, po czym ruszył w kierunku bramki i po chwili to on otrzymał piłkę od lewego pomocnika. W dynamicznej akcji Ali Gholizadeh od razu zagrał na środek pola karnego, gdzie był wysoko ustawiony Rasmus Carstensen, który zamknął całą akcję.

Ali Gholizadeh w 20 minucie wykazał się techniką, w tym dobrym przeglądem gola. Jego dwa podania + dynamika zrobiły dużo dobrego, już w 20 minucie Irańczyk pracował na wysoką notę w meczu ze Stalą Mielec, która nie mogła sobie poradzić z jego umiejętnościami. Ali Gholizadeh tak jakby powoli, powoli się rozkręca, do indywidualnych umiejętności dodaje walkę, tydzień temu w Szczecinie pod względem cech wolicjonalnych, w tym zaangażowania w grę rozegrał prawdopodobnie najlepsze spotkanie w niebiesko-białych barwach, wczoraj grał podobnie dobrze rozumiejąc się z kolegami z drużyny.





Po zmianie stron i po wejściu Patrika Walemarka za Daniela Hakansa (Fin miał przeciążony mięsień) obserwowany boczny pomocnik zszedł bliżej lewej flanki, gdzie nie był już tak efektywny. To trochę mogło dziwić, bo Irańczykowi z lepszą lewą nogą powinno iść lepiej na lewej pomocy, ale najwyraźniej Ali Gholizadeh bardziej przyzwyczaił się do gry po drugiej stronie murawy i do schodzenia stamtąd na środek boiska. 29-letni pomocnik grał wczoraj do 65 minuty, kiedy na murawie zmienił go duży gorszy piłkarsko oraz wolniejszy Bryan Fiabema, który po wejściu za Gholizadeha od razu obniżył jakość drużyny.

Ali Gholizadeh był wczoraj pod grą, przez 65 minuty zaliczył blisko 50 kontaktów z piłką, wykonał 38 podań, w tym 30 celnych, często ryzykował w swoich zagraniach i m.in. stąd liczba 12 strat. Oprócz tego Gholizadeh 2 razy został złapany na pozycji spalonej, raz faulował, na 5 pojedynków wygrał jeden co akurat nie jest dobrym wynikiem, ale ocenę i tak podwyższa najważniejsze zagranie, po którym obserwowany piłkarz zaliczył asystę oraz końcowy wynik meczu 3:1. Wczoraj Irańczyk zrobił dużo, by utrzymać miejsce w wyjściowym składzie, ale czy da radę posadzić na ławkę zdrowego oraz gotowego na 90 minut Patrika Walemarka? Wątpliwe. W każdym razie Ali Gholizadeh staje się ostatnio bardzo pożytecznym piłkarzem, który został już powołany na 2 marcowe mecze swojej reprezentacji. Drugie spotkanie odbędzie się 25 marca, 4 dni później Kolejorz zagra we Wrocławiu i nie jest to dobra informacja zarówno dla Lecha Poznań, jak i dla Gholizadeha.

OCENA GRY: 5


Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału