Okiem Samozwańczego Autorytetu: Powrót Samurajów

4 tygodni temu
Wow. To był weekend co sie zowie w wykonaniu skoczków z Kraju Wschodzącego Słońca. Smok się przebudził i w jeden weekend zwyciężył po raz 33. i 34 w karierze. Ale przecież nie tylko Ryōyū Kobayashi błyszczał w Sapporo. Cała japońska kadra wyglądała tak, jakby wielkie stado Maneki-Neko cały weekend machało...
Idź do oryginalnego materiału