Ogromny skandal w meczu legendy. Nie mieści się w głowie, co zrobił sędzia

2 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://x.com/josemorgado/status/1843320073425150196


Stan Wawrinka odpadł w drugiej rundzie turnieju ATP w Szanghaju. Szwajcar przegrał w trzech setach z Włochem Flavio Cobollim. Nie byłoby w tej sytuacji nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż sędzia popełnił skandaliczny błąd na początku trzeciego seta. Ten błąd skutkował później przełamaniem na korzyść Włocha. Błędu nie zauważyli ani zawodnicy, ani sam sędzia. "Dość szokujące jest to, iż nikt nie zauważył tego błędu" - pisze jeden z dziennikarzy.
16 - to liczba turniejów, które w trakcie swojej kariery wygrał Stan Wawrinka (236. ATP). Szwajcar wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe - Australian Open w 2014 r. (6:3, 6:2, 3:6, 6:3 z Rafaelem Nadalem), Roland Garros w 2015 r. (4:6, 6:4, 6:3, 6:4 z Novakiem Djokoviciem) oraz US Open w 2016 r. (6:7, 6:4, 7:5, 6:3 z Djokoviciem). W trzech ostatnich sezonach Wawrinka dochodził maksymalnie do trzeciej rundy turniejów wielkoszlemowych. Ostatni finał turnieju ATP dla Szwajcara to zeszłoroczny ATP 250 w chorwackim Umagu (porażka 7:6, 3:6, 4:6 z Aleksiejem Popyrinem).

REKLAMA







Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim









Czytaj także:


"Od kortów obok szkoły do stadionów". Słowa Fręch łamią serce



W 2024 r. pod adresem Wawrinki pojawiły się oskarżenia związane z grą Ballman Project opartą na tokenach NFT - ona została uruchomiona w listopadzie 2021 r. Spora część inwestorów zaangażowała się w ten projekt, ale na tym dużo straciła. - Jestem bardzo rozczarowany osobowością trzykrotnego zwycięzcy Wielkiego Szlema, mam wrażenie, iż Stan Wawrinka oszukał wszystkich - mówił jeden z graczy, cytowany przez Radio Television Suisse. Wawrinka miał na grze zarobić równowartość 440 tys. dolarów w kryptowalucie Ethereum.
Ostatnio w meczu z udziałem Wawrinki doszło do skandalicznej sytuacji. Mowa o pojedynku między Szwajcarem a Włochem Flavio Cobollim (30. ATP) w drugiej rundzie turnieju w Szanghaju.
Ogromny błąd sędziego w meczu Wawrinki. "Dość szokujące"
W pierwszych dwóch setach nie doszło do przełamań, co kończyło się koniecznością grania tie-breaków. W pierwszym z nich Wawrinka wygrał 8:6, a w drugim Cobolli - 7:4. Na początku trzeciego seta Cobolli wygrał gema przy swoim serwisie. Na drugiego gema ogromny błąd popełnił Carlos Bernandes. Pierwszą akcję serwisem wygrał Wawrinka. Sędzia wywołał wynik 15:0, a potem rozproszył się, prosząc o coś, prawdopodobnie, supervisora.






Czytaj także:


Iga Świątek przemówiła po rozstaniu z Wiktorowskim. Zero złudzeń






Kolejną akcję wygrał Cobolli, ale arbiter, zamiast wywołać wynik 15:15, powiedział, iż w gemie prowadzi 30:0 Włoch. Taki też wynik pojawił się na tablicy wyników. Tego błędu nie zauważył ani arbiter, ani zawodnicy. Jak się potem okazało, Cobolli przełamał Wawrinkę w tym gemie i wygrał seta 6:3. "Dość szokujące jest to, iż nikt nie zauważył tego błędu. Zwłaszcza Stan i jego zespół. To niefortunne dla Bernandesa, jednego z najlepszych sędziów, który jest kilka tygodni od zakończenia kariery" - napisał portugalski dziennikarz Jose Morgado na portalu X.



"To najgorszy rok dla sędziów, dziwaczne błędy co tydzień", "Bernandes stał się nieco kontrowersyjny", "jak Wawrinka tego nie zauważył?", "to nie do przyjęcia", "szokujące", "zbyt wiele osób tego nie zauważyło" - to część z komentarzy internautów.



Jak zauważył jeden z internautów na portalu X, w sierpniu 2003 r. Wawrinka przegrał ze Stefano Cobollim, ojcem Flavio, w ćwierćfinale Challengera w Birindisi. Teraz Szwajcar został pokonany przez jego syna.
Idź do oryginalnego materiału