Ogromny lej krasowy niszczy boisko znanego angielskiego klubu piłkarskiego

1 tydzień temu

Kibice AFC Wimbledon byli oszołomieni, gdy na ich boisku w wyniku ulewnych powodzi powstała ogromna dziura, która spowodowała poważne szkody na Cherry Red Records Stadium.

Do szokującego widoku doszło po ulewnych deszczach, które nawiedziły ten obszar i sprawiły, iż teren zaczął przypominać bardziej pole golfowe niż boisko piłkarskie.

Wstępne szacunki wskazują, iż koszty naprawy mogą wynieść dla klubu należącego do kibiców choćby 1,5 miliona dolarów.

Niesamowite wsparcie fanów dla Wombles

Filmy przedstawiające zapadlisko gwałtownie stały się viralem, a wielu fanów, w tym kibic AFC Wimbledon Graham Stacey, rzuciło się do akcji.

Stacey założyła zbiórkę funduszy, która już zebrała ponad 50 000 funtów (67 000 dolarów), a darowizna od Newcastle United w wysokości 15 000 funtów (20 000 dolarów) przyczyniła się do sprawy. „Myślałam, iż ktoś nałożył pole golfowe na nasze boisko” — powiedziała Stacey, odzwierciedlając niedowierzanie wielu osób.

Nazwa Wimbledon jest znana w angielskiej piłce nożnej, a pierwotna wersja klubu — która została później zreformowana — wygranie Pucharu Anglii przeciwko Liverpoolowi w jednym z największych zwycięstw w historii tego sportu w 1988 roku.

W tym tygodniu mieli zagrać z Newcastle w ramach Pucharu Ligi Angielskiej, ale mecz przełożono z powodu uszkodzeń boiska.

Wiceprezes klubu Ivor Heller (za pośrednictwem Rozmowy sportowe), ujawniono, iż pełny zakres napraw nie pozostało znany.

„Nie wiemy, kiedy zagramy kolejny mecz u siebie” – przyznał Heller, dodając, iż pieniądze z biletów za przełożony mecz na St. James’ Park mogą pomóc złagodzić cios finansowy.

Wombles, znani już ze swojej odporności, stają przed kolejnym wyzwaniem, próbując odbudować swój ukochany stadion. Jak zażartował jeden z fanów: „To przygnębiające uczucie, ale wydostaniemy się z tego”.

Idź do oryginalnego materiału